"Chcieli przeprowadzić atak", w mieszkaniu "matka szatana". Dwaj mężczyźni aresztowani


Mężczyzna zatrzymany pod Paryżem miał bezpośrednie związki z tak zwanym Państwem Islamskim - poinformował paryski prokurator. W sumie dwaj domniemani dżihadyści zostali tymczasowo aresztowani, trzeci zatrzymany został wypuszczony.

W środę policja przeprowadziła nalot na mieszkanie w Villejuif, na południe od Paryża, gdzie znalazła materiały wybuchowe TATP, czyli tak zwaną "matkę szatana". Substancja ta jest wykorzystywana między innymi do budowy pasów szahida.

Drugą kryjówkę, w której także znaleziono materiały wybuchowe, policja znalazła dzień później.

Kontakt z dżihadystą

Po tych odkryciach policja zatrzymała dwóch mężczyzn, który - jak stwierdził paryski prokurator François Molins - chcieli przeprowadzić atak odwetowy za naloty na pozycje tak zwanego Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku.

Dwaj mężczyźni zostali zatrzymani, w niedzielę prokuratura objęła ich formalnym śledztwem i umieściła w areszcie tymczasowym.

36-letni właściciel jednego z mieszkań, w którym znaleziono materiały wybuchowe, nigdy wcześniej nie został skazany, ale był znany służbom. Drugi z zatrzymanych, 37-letni konwertyta, figurował na specjalnej liście francuskich służb specjalnych ze względu na silne zainteresowanie propagandą IS w mediach społecznościowych. Trzeci zatrzymany został wypuszczony bez postawienia zarzutów.

Analiza zgromadzonych materiałów pokazuje, że jeden z podejrzanych był w bezpośrednim kontakcie w sierpniu 2016 roku z Rachidem Kassimim - oświadczył Molins.

Kassim uważany jest za wysokiego rangą bojownika tak zwanego Państwa Islamskiego, który zginął w lutym 2017 roku w amerykańskim nalocie na Mosul w Iraku.

Zamachy w Europie

Agencja Reutera pisze, że materiały wybuchowe znalezione w kryjówce dżihadystów, czyli TATP, były wykorzystywane w zamachach w Europie już wcześniej, na przykład w Manchesterze w maju, Brukseli w 2016 roku i Paryżu w 2015 roku.

W zamachach terrorystycznych w samej Francji w ciągu ostatnich trzech lat zginęło ponad 230 osób. Francja należy do koalicji pod dowództwem USA, która prowadzi naloty na pozycje tak zwanego Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku.

Autor: pk//now / Źródło: Reuters, Le Figaro