Frachtowiec ucieka? Rosjanie zaprzeczają

Aktualizacja:

Rosyjski okręt patrolowy "Ładnyj" ścigał w czwartek w rejonie Cieśniny Gibraltarskiej statek podobny do frachtowca "Arctic Sea" - poinformował redaktor naczelny wydania internetowego "Biuletynu morskiego - Sowfracht" Michaił Wojtienko. Kilkadziesiąt minut później informację zdementowali Rosjanie. "Arctic Sea" zaginął w zeszłym miesiącu wraz z 15-osobową rosyjską załogą. Prawdopodobnie został uprowadzony.

W wywiadzie dla telewizji NTV Wojtienko powołał się na informację z rosyjskiego Ministerstwa Obrony. Jego zdaniem na pokładzie jednostki wciąż są piraci, gdyż próbuje ona uciec.

Jednak dowództwo rosyjskiej marynarki wojennej zaprzeczyło rewelacjom o ściganiu okrętu podobnego do zaginionego frachtowca. - Ta informacja jest oparta na poglądach prywatnej osoby i jest nieprawdziwa - powiedział rzecznik rosyjskiej marynarki wojennej.

Piraci, nie piraci?

Wciąż jednak nie jest stuprocentowo pewne, czy statek został rzeczywiście uprowadzony. Jeszcze w czwartek rano przedstawiciel operatora statku jedynie spekulował na ten temat.

- Moim zdaniem najbardziej prawdopodobna jest to, że jednostka została porwana - oświadczył Wiktor Matwiejew, z fińskiej firmy Solchart, do której należy pływający pod maltańską banderą statek.

"Arctic Sea" z ładunkiem fińskiego drewna miał zawinąć 4 sierpnia do algierskiego portu Bidżaja, ale nie zjawił się tam. Po raz ostatni komunikowano się ze statkiem 28 lipca, gdy był na Atlantyku. 9 sierpnia w biuletynie morskim "Sowfracht" napisano, że "Arctic Sea" widziany był po raz ostatni u wybrzeży Portugalii.

Pechowy statek?

Statkowi z 15-osobową rosyjską załogą towarzyszy jednak więcej tajemnic. Według "Sowfracht", 24 lipca statek został napadnięty na Bałtyku, koło szwedzkiej wyspy Olandia. Na pokład weszli podobno uzbrojeni, ubrani na czarno i zamaskowani osobnicy, którzy łamaną angielszczyzną przedstawili się jako policjanci.

Związali 15-osobową załogę i przez kilkanaście godzin przeszukiwali statek. Władze Szwecji poinformowały stronę maltańską, że żadna ze szwedzkich służb nie miała nic wspólnego z tym incydentem.

Wielu ekspertów wątpi jednak, by piraci interesowali się niezbyt dużą jednostką z ładunkiem drewna. W poszukiwaniach "Arctic Sea" uczestniczą okręty rosyjskiej marynarki wojennej.

Źródło: reuters, pap