Zatrzymanie na granicy z Rosją obywatela Federacji Rosyjskiej na życzenie amerykańskich władz to kolejny przykład nielegalnych praktyk stosowanych przez USA w obcych krajach - stwierdziło w środowy wieczór w komunikacie MSZ w Moskwie.
W środowy wieczór rosyjska agencja informacyjna TASS poinformowała, że Finowie zatrzymali na granicy z Rosją rosyjskiego obywatela M. Senacha. Doszło do tego na podstawie nakazu aresztowania wydanego przez amerykańskie służby.
Rosja oburzona. USA chcą ekstradycji
Amerykanie żądają ekstradycji Rosjanina. Nie jest jasne, z jakich powodów, ale do aresztowania doszło w chwili, w której Rosjanin miał lada chwila przekroczyć granicę swojego państwa.
"Zatrzymanie obywatela Federacji Rosyjskiej to manifestacja nielegalnych praktyk związanych z zatrzymywaniem obywateli naszego kraju w innych krajach, które kontynuują amerykańskie władze. To również dowód na to, że gdyby była mowa o powstrzymywaniu działalności przestępczej, bardziej logiczne byłoby wysłanie do kraju zatrzymanej osoby informacji o podejrzanym, a tak się nie dzieje” - stwierdziło w komunikacie MSZ.
"Oczekujemy od fińskich władz zagwarantowania wszelkich konstytucyjnych praw i zachowania litery prawa międzynarodowego w sferze przestrzegania praw człowieka wobec naszego obywatela" - dodano.
"Wychodzimy z założenia, że (pan) Senach nie może zostać poddany ekstradycji do Stanów Zjednoczonych" - stwierdzono.
Amerykańska strona nie wydała jeszcze oświadczenia w sprawie zatrzymanego Rosjanina. Rosyjskie media nie podają też informacji, kim jest M. Senach.
Autor: adso//gak / Źródło: TASS
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia Commons