Były kubański prezydent Fidel Castro, który nie pojawił się publicznie od ponad roku, napisał w liście odczytanym w poniedziałek w telewizji państwowej, że "nie ufa Stanom Zjednoczonym, ale nie odrzuca rozwiązania pokojowego".
"Nie mam zaufania do polityki Stanów Zjednoczonych i nie zamieniłem z nimi (z Amerykanami) ani jednego słowa, ale nie oznacza to odrzucenia pokojowego rozwiązania konfliktów" - oświadczył były szef kubańskiego państwa w liście do federacji studentów, odczytanym na antenie kubańskiej telewizji państwowej.
Poparcie dla brata
USA i Kuba kilka dni temu rozpoczęły w Hawanie rozmowy w sprawie przywrócenia stosunków dyplomatycznych zerwanych w 1961 roku. Wcześniej w stolicy Kuby odbyło się spotkanie poświęcone uregulowaniu problemów dotyczących emigracji i podróży do USA.
"Prezydent Kuby podjął stosowne kroki zgodne z jego uprawnieniami i kompetencjami" - zaznaczył jednocześnie Fidel zaprzeczając informacjom jakoby nie zgadzał się z polityką prowadzoną przez swojego brata - Raula.
Autor: PD/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24