Ukraińska policja zwróci się do Niemiec z prośbą o pomoc w dochodzeniu dotyczącym zabójstwa dziennikarza Pawła Szeremeta – informuje "Ukraińska Prawda". Szczegóły w tej sprawie nie są ujawniane. Wcześniej pomoc w śledztwie zaoferowało stronie ukraińskiej amerykańskie FBI.
Rozmówca internetowej gazety "Ukraińska Prawda", w której pracował Paweł Szeremet, nie ujawnił żadnych szczegółów związanych z ewentualnym udziałem Niemiec w śledztwie w sprawie zabójstwa dziennikarza. Przypomniał natomiast o roli amerykańskiego Federalnego Biura Śledczego (FBI), które zaoferowało stronie ukraińskiej pomoc.
"Przygotowaliśmy list do FBI z prośbą, by przyspieszyło przeprowadzanie ekspertyz i dostarczyło ich wyniki" – mówił rozmówca "Ukraińskiej Prawdy".
Zginął w drodze do pracy
44-letni Paweł Szeremet pracował dla rosyjskich, białoruskich i ukraińskich mediów. Zginął 20 lipca w centrum Kijowa, w wyniku wybuchu bomby podłożonej pod samochodem. Eksplodowała w chwili, kiedy dziennikarz zahamował na skrzyżowaniu. Szeremet jechał do redakcji radia Wiesti, z którym współpracował. Eksperci Federalnego Biura Śledczego pomogli Ukraińcom ustalić rodzaj materiału wybuchowego, podłożonego pod autem.
Ukraińscy śledczy biorą pod uwagę kilka wersji zabójstwa. Najważniejsza z nich - to zawodowa działalność dziennikarza. Nie wykluczone jest także, że zamachowcy pomylili cele ataku, ponieważ samochód, w którym zginął Szeremet, należał do jego przyjaciółki i szefowej "Ukraińskiej Prawdy", Ołeny Prytuły.
22 września szef MSW Ukrainy Arsen Awakow oświadczył, że informacja o wynikach dochodzenia w sprawie zabójstwa Szeremeta nie będzie ujawniana. – Żadnych komentarzy nie będzie dopóty, dopóki w śledztwie nie będzie pewnych postępów – podkreślił Awakow.
Autor: tas/mtom / Źródło: Ukraińska Prawda, Segodnya.ua
Źródło zdjęcia głównego: mvs.gov.ua