- Polscy oficerowie, którzy obecnie z nami służą, wykonają swoje trzyletnie kontrakty zgodnie z umową. Oznacza to, że ta współpraca wygasa w 2019 roku - powiedział w rozmowie z TVN24 rzecznik Eurokorpusu Vicente Dalmau. Skomentował w ten sposób wtorkowe doniesienia mówiące o redukowaniu udziału Polski w tej wojskowej formacji. MON w wydanym tego dnia oświadczeniu podkreślił, że nasz kraj pozostanie "państwem stowarzyszonym".
Eurokorpus (EC) to międzynarodowa organizacja wojskowa, która może zostać użyta w operacjach wojskowych NATO lub Unii Europejskiej i która wystawia wojska do sił odpowiedzi NATO.
Eurokorpus został powołany w 1992 r., początkowo jako jednostka francusko-niemiecka. Obecnie jego państwa ramowe, czyli pełnoprawni członkowie, to - oprócz krajów założycielskich - także Belgia, Hiszpania i Luksemburg.
Eurokorpus uczestniczył w misjach SFOR w Bośni i Hercegowinie oraz KFOR w Kosowie. Dwukrotnie dowodził też natowską operacją ISAF w Afganistanie.
Wycofanie w ciągu trzech lat
Cytowany we wtorek przez agencję AFP rzecznik wielonarodowej jednostki ze sztabem w Strasburgu Vicente Dalmau powiedział, że Polska postanowiła wycofać się z Eurokorpusu do 2020 roku. Wycofanie się Polski, która jest państwem stowarzyszonym, "jest decyzją polskiego rządu" i zacznie obowiązywać "najpóźniej za trzy lata" - zaznaczył Dalmau.
Następnie jednak - w kolejnej depeszy opublikowanej przez AFP - oświadczył on, że "polski rząd postanowił uchylić decyzję poprzedniego rządu w sprawie zostania państwem ramowym Eurokorpusu i pozostać państwem stowarzyszonym". Według rzecznika jednostki, decyzja władz w Warszawie w tej sprawie zapadła kilka miesięcy temu.
"Żołnierze będą wypełniać swoje kontrakty"
W późniejszej rozmowie z TVN24 rzecznik Eurokorpusu powiedział, że polscy na razie żołnierze będą wypełniać swoje kontrakty.
- Polska pozostaje tak zwanym państwem delegującym. Jedyna różnica jest taka, że decyzją rządu, Polska nie będzie ubiegać się o status państwa ramowego - stwierdził.
- Polscy oficerowie, którzy obecnie z nami służą, wykonają swoje trzyletnie kontrakty zgodnie z umową. Oznacza to, że ta współpraca wygasa w 2019 roku - podkreślił.
Jak dodał, członkostwo w Eurokorpusie zależy od danego państwa. - Jeśli decyduje się ono wycofać z tej formacji, to ma do tego pełne prawo. Decyzja jest suwerenna - mówił rzecznik.
- Mamy do czynienia jedynie z sytuacją, w której Polska nie będzie ubiegać się o status państwa ramowego, zaś pozostaje w tej formacji jako tak zwane państwo delegujące. Taki członek nie ma prawa głosu w najważniejszych sprawach, ale oficerowie pochodzący z tego państwa pracują normalnie w strukturach dowództwa Eurokorpusu - wyjaśnił w rozmowie z TVN24.
"Stopniowa redukcja wkładu"
We wtorek wieczorem MON wydał oświadczenie, w którym napisał, że "decyzją Ministra Obrony Narodowej Polska jedynie zrezygnowała z ubiegania się o status państwa ramowego w dowództwie Eurokorpusu oraz stopniowo zredukuje w perspektywie 3-4 lat swój wkład". Resort dodał, że "Polska zachowa jednak dalej status państwa stowarzyszonego i będzie się angażować w stopniu odpowiednim do tego statusu i zaangażowania innych państw europejskich".
W komunikacie czytamy, że decyzja ta spowodowana jest koniecznością redukcji naszego zaangażowania w EC w związku ze zwiększeniem obciążeń dla Sił Zbrojnych wynikających z realizacji postanowień szczytów NATO w Newport i Warszawie, w tym wzmacnianiem flanki wschodniej NATO w kontekście obrony kolektywnej, zmianą charakteru aktywności Eurokorpusu, który zamierza osłabić rolę EC w odniesieniu do realizacji zadań w ramach NATO, w tym zwłaszcza obrony kolektywnej oraz zbyt znaczącym zaangażowaniem i przeznaczeniem zbyt wielu zasobów w stosunku do innych państw ubiegających się o status państwa ramowego. "Informowaliśmy oczywiście państwa ramowe o naszych zamierzeniach i oczekiwaniach, że korpus powinien zachować zdolność pełnej realizacji zadań wynikających z udziału w Strukturze Sił NATO jako korpus wysokiej gotowości" - dodano w komunikacie.
"Ograniczenie nie będzie miało negatywnych skutków"
"Nasze działania zostały wstępnie uzgodnione z państwami ramowymi, uwzględniają oczekiwania Dowództwa EC i będą tak realizowane, aby zapewnić zdolność korpusu do wykonywania zadań statutowych i jego sprawne funkcjonowanie - napisano. MON oświadczył, że termin zakończenia procesu został określony na rok 2021, a sama redukcja będzie przeprowadzona etapami, tak, żeby w trakcie dyżuru sił VJTF, dla których Polska będzie państwem ramowym (przypadającym na 2020), Eurokorpus zachował zdolność do dowodzenia tymi siłami.
"Ograniczenie naszego zaangażowania w EC nie będzie miało negatywnych skutków dla polskiej roli w europejskiej Wspólnej Polityce Bezpieczeństwa i Obrony. Uwolnione zasoby wykorzystane zostaną dla wzmocnienia flanki wschodniej Sojuszu, jak również do dowodzenia operacyjnego Grupami Bojowymi UE, wliczając w to Grupę Bojową w 2019 r., dla której Polska będzie państwem ramowym - dodał resort.
Trzy zaprzeczenia z Warszawy
Wcześniej we wtorek na doniesienia mediów w sprawie Eurokorpusu, w których mówiono o wycofywaniu się Polski z jego sił, zareagowali przedstawiciele ministerstwa obrony i rzecznik rządu.
- Z tego co wiem, jest to nieprawdziwa informacja, nie warto jej komentować dlatego, że nie jest oparta na faktach, które miały miejsce - podkreślił Bartosz Kownacki w programie "Tak jest" w TVN24 we wtorkowy wieczór, odnosząc się do informacji o wycofaniu naszego kraju z uczestnictwa w tym wojskowym związku taktycznym.
Jak dodał, "na ten moment nie jest to informacja ważna, dlatego, że nie ma takiego tematu". Zaznaczył równocześnie, że sprawy Eurokorpusu nie znajdują się w zakresie jego kompetencji.
Zaprzeczyli temu także rzecznik rządu Rafał Bochenek oraz minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Rzecznik gabinetu Beaty Szydło napisał, że "nie jest prawdą" informacja podawana przez media i należy "trzymać się faktów".
Nie jest prawdą, że Polska wycofuje się z Eurokorpusu. Trzymajmy się faktów. Pozdrawiam
— Rafał Bochenek (@RafalBochenek) March 28, 2017
"Nie jest prawdą, że Polska wycofuje się z Eurokorpusu", napisał z kolei na Twitterze szef MON.
Nie jest prawdą, że PL wycofuje się z #Eurokorpusu@HQEurocorps— Antoni Macierewicz (@Macierewicz_A) 28 marca 2017
Zgodnie z zobowiązaniami podjętymi przez poprzedni rząd, Polska na początku 2017 roku miała zostać państwem ramowym Eurokorpusu i przyłączyć się tym samym do pięciu jego pozostałych, pełnoprawnych członków.
Polska jako państwo stowarzyszone ma w Eurokorpusie 120 żołnierzy. Innymi państwami stowarzyszonymi są Grecja, Włochy, Turcja i Rumunia.
Autor: mm,js/r/adso / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Eurocorps.org