Władze Chin wykazały się niezwykle szczodrym gestem. Pekin zaoferował Pakistanowi podarunek w postaci eskadry myśliwców J-10B, czyli 16 najnowocześniejszych maszyn produkowanych seryjnie w Chinach. Drugą eskadrę Islamabad ma już kupić. Drogi podarek jest oczywiście obliczony na osiągnięcie zamierzonego efektu politycznego.
O geście Pekinu poinformowano podczas wizyty w stolicy Chin szefa pakistańskich sił zbrojnych gen. Wahida Arszada. Szczegółów i wartości porozumienia nie ujawniono. Można jednak oszacować, że podarunek Chińczyków ma wartość około 700 milionów dolarów. Pakistan już w 2009 roku zakupił 32 J-10B za około 1,4 miliarda dolarów.
Prezent dyplomatyczny
Pakistan i Chiny od dekad utrzymują bardzo dobre relacje. Łączy ich między innymi wspólna niechęć do Indii, a poza Chinami Pakistan nie ma innego liczącego się sojusznika w regionie. Ostatnio Chiny mają szansę dodatkowo pogłębić swoje wpływy w Islamabadzie wobec ostrego pogorszenia się stosunków Pakistanu z USA.
Podarunek w postaci nowoczesnych samolotów, których Pakistańczycy bardzo potrzebują wobec intensywnego rozwoju lotnictwa Indii, na pewno w dalszym stopniu poprawi ocenę Chin w Pakistanie.
Islamabad już od wielu lat konsekwentnie przezbraja się na samoloty produkcji chińskiej. Docelowo w linii ma być około 150 J-10B i 200-250 opracowywanych wspólnie z Chinami JF-17. Obecnie Pakistan dysponuje mieszanką samolotów z Europy, USA i Chin.
Źródło: altair.com.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia