- Francja opowiada się za zachowaniem status quo wokół Tajwanu - powiedział w czasie środowej konferencji w Amsterdamie prezydent Francji Emmanuel Macron. Jak stwierdził, jest to "stanowisko europejskie", dodając, że Paryż "wspiera politykę jednych Chin i poszukiwania pokojowego uregulowania sytuacji".
Macron mówił w Amsterdamie, że należy zapobiegać wzrostowi napięcia w rejonie Indo-Pacyfiku. Francja nie musi brać od nikogo lekcji zarówno w sprawie Tajwanu, jak i Ukrainy czy Sahelu - stwierdził francuski przywódca.
Francuska agencja AFP odnotowała, że Macron, mówiąc o Tajwanie, w pełni potwierdził swoje wcześniejsze kontrowersyjne wypowiedzi na ten temat.
Po wizycie w Chinach
Prezydent Francji w drodze powrotnej z zeszłotygodniowej wizyty w Chinach powiedział dziennikarzom, że Europa musi się oprzeć presji, by stać się "naśladowcą Ameryki". Odnosząc się do napięć między ChRL i Tajwanem, zaznaczył, że dla Europy "wielkim ryzykiem" byłoby wikłanie się w "nieswoje kryzysy", co uniemożliwiłoby budowanie europejskiej autonomii strategicznej.
W środę w Amsterdamie Macron powiedział również, że "bycie sojusznikiem USA nie oznacza bycia amerykańskim wasalem". - Nie oznacza, że nie mamy już prawa do samodzielnego myślenia - oznajmił francuski przywódca.
Potrzebujemy Europy, która "mówi jednym głosem" - zaznaczył z kolei szef holenderskiego rządu Mark Rutte, który potwierdził chęć zwiększenia niezależności kontynentu i uczynienia z niego lidera światowego lidera czystych technologii.
Premier Holandii podkreślił również znaczenie francusko-holenderskiej przyjaźni, szczególnie w kontekście wojny na Ukrainie. Dodał, że równie istotne jest wsparcie partnerów z NATO. - Bez pomocy USA Ukraina nie byłaby w stanie oprzeć się tym wszystkim falom rosyjskich ataków - powiedział Rutte.
Macron z zadowoleniem przyjął zacieśnienie współpracy z Holandią w dziedzinie energetyki, transportu, innowacji i rolnictwa, akcentując znaczenie tych projektów dla wzmocnienia autonomii strategicznej Europy. To nie tylko koncepcja, europejska autonomia strategiczna staje się rzeczywistością - zaznaczył francuski prezydent.
Zatrzymanie demonstrantów
W środę w Amsterdamie policja obezwładniła i zatrzymała dwóch demonstrantów, którzy biegli w kierunku Macrona. Protesty towarzyszyły również wystąpieniu francuskiego prezydenta we wtorek w Hadze. Na tę pierwszą od 23 lat wizytę państwową francuskiego prezydenta w Holandii cieniem kładą się wewnętrzne problemy Macrona, przede wszystkim sprawa wzbudzającej szerokie protesty społeczne reformy emerytalnej - komentuje stacja France24.
Podczas środowej konferencji prasowej w Amsterdamie Macron bronił reformy, argumentując, że jest ona niezbędna dla uporządkowania finansów publicznych państwa po pandemii. Zapewnił też, że po spodziewanej w piątek decyzji Rady Konstytucyjnej w sprawie konstytucyjności przyjętej przez rząd z pominięciem drogi parlamentarnej ustawy będzie chciał wznowić dialog ze związkami zawodowymi w "atmosferze zgody".
Źródło: PAP