O wykryciu niezidentyfikowanej łodzi zdolnej do poruszania się pod wodą w piątek poinformowała ekwadorska marynarka. Obiekt został odholowany do wojskowego portu. Nie wiadomo, do kogo należał ani czy przewoził jakiś ładunek.
Łódź, zdolna do pływania w częściowym lub pełnym zanurzeniu, zauważona została przez lokalnego rybaka w czwartek w odległości niespełna 30 kilometrów od wybrzeża półwyspu Santa Elena. Ma 8-10 metrów długości i tonęła, gdy ją dostrzeżono.
Na miejsce przybyły jednostki straży przybrzeżnej, które pilnowały jej przez całą noc, nim rozpoczęto holowanie do bazy marynarki w Salinas. Jak widać na udostępnionych zdjęciach, obiekt jedynie częściowo wystawał ponad powierzchnię wody.
Na miejscu nie zauważono nikogo postronnego i według ekwadorskiej marynarki łódź została porzucona. Dopiero w porcie planowane jest wejście do wnętrza łodzi i sprawdzenie, co się tam znajduje.
Jednostka przemytników?
Służby podkreślają, że jej znalezienie stanowiło zaskoczenie. O korzystanie z niej podejrzewane są kartele lub przemytnicy narkotyków, którzy mogą szukać nowych szlaków przemytu swojego towaru.
W przeszłości w różnych regionach Ameryki Środkowej znajdowane były nawodne i podwodne jednostki służące do przemytu narkotyków.
Autor: mm//now / Źródło: El Universo, ENEX