Kanclerz Niemiec Olaf Scholz domaga się intensywnego śledztwa w sprawie eksplozji w Polsce

Źródło:
PAP

W związku z wybuchem rakiety rosyjskiej produkcji w Przewodowie na Lubelszczyźnie, przy granicy z Ukrainą, kanclerz Niemiec Olaf Scholz zaapelował o intensywne śledztwo w tej sprawie - poinformowała niemiecka agencja dpa.

> We wsi Przewodów w powiecie hrubieszowskim doszło do eksplozji, w wyniku której życie straciły dwie osoby. > Po posiedzeniu w BBN rzecznik rządu przekazał, że zdecydowano o podwyższeniu gotowości niektórych jednostek wojskowych i służb mundurowych. > W komunikacie polskiego MSZ napisano, że "w województwie lubelskim spadł pocisk produkcji rosyjskiej".  > Szef MSZ Zbigniew Rau wezwał ambasadora Rosji "z żądaniem niezwłocznego przekazania szczegółowych wyjaśnień" w sprawie tych wydarzeń. > W środę obradować będzie Rada Północnoatlantycka. Polska może w jej trakcie podnieść kwestię uruchomienia artykułu 4 Paktu Północnoatlantyckiego. > Prezydent USA Joe Biden powiedział, że jest "mało prawdopodobne", by rakieta, która spowodowała eksplozję w Polsce, została wystrzelona z Rosji. > Sekretarz obrony USA Lloyd Austin "zapewnił Mariusza Błaszczaka o żelaznym zobowiązaniu Stanów Zjednoczonych do obrony Polski".

W tvn24.pl relacjonujemy wydarzenia wokół eksplozji w Przewodowie

Niemiecki kanclerz Olaf Scholz po spotkaniu z przywódcami państw zachodnich na Bali w Indonezji po informacji o eksplozji pocisku w Przewodowie powiedział, że "obecnie konieczne jest dokładne wyjaśnienie, jak mogły powstać tam takie zniszczenia".

Scholz stanowczo potępił też ostatnie ataki Rosji na Ukrainę. - Widzimy, że niszczone są zakłady energetyczne, uderzają w linie transformatorowe, niszczone są wodociągi. To nie jest akceptowalna forma prowadzenia tej i tak nieuzasadnionej wojny - oświadczył Scholz.

We wtorek o godzinie 15.40 na terenie wsi Przewodów w powiecie hrubieszowskim w województwie lubelskim spadł pocisk produkcji rosyjskiej, w wyniku czego śmierć poniosło dwóch obywateli Rzeczypospolitej Polskiej - przekazało polskie MSZ w komunikacie w nocy z wtorku na środę.

Prezydent Andrzej Duda w nocnym oświadczeniu dla mediów powiedział, że "nie mamy w tej chwili żadnych jednoznacznych dowodów na to, kto wystrzelił rakietę, prowadzone są czynności śledcze."

Autorka/Autor:pp/adso

Źródło: PAP