Egzekucja odwołana. Będą testy DNA

Aktualizacja:
Czeka na egzekucję
Czeka na egzekucję
TVN24
Czeka na egzekucjęTVN24

Na godzinę przed egzekucją Sąd Najwyższy wstrzymał zabicie więźnia. 47-letni Henry Skinner zyskał czas na rozpatrzenie apelacji o dodatkowe testy DNA. Skazany został za zabicie swojej partnerki i jej dwóch synów.

W 1995 roku sąd skazał 32-letniego Henry'ego Skinnera za morderstwo swojej partnerki, 40-letniej Twili Busby i jej dwóch synów: 22-letniego Elwina i 20-letniego Randy'ego. Cała trójka została zabita w sylwestrową noc w 1993 roku w Teksasie. Kobieta zginęła od ciosów siekierą, jej upośledzeni synowie zostali zakłuci nożem.

Skinner został aresztowany kilka godzin po morderstwie. Wiele wskazywało na niego: na jego ciele znaleziono ślady krwi dwóch ofiar. Mimo tego mężczyzna utrzymuje, że jest niewinny. Zapewnia, że chociaż był w domu, gdy popełniono morderstwo, jednak był tak pijany, że nie byłby w stanie zabić trzech dorosłych osób.

16 lat apelacji

Obrońcy oraz skazany sugerują, że mordercą mógł być wuj ofiary, który był na tym samym przyjęciu sylwestrowym i - jak zeznawali później świadkowie - "po alkoholu zachowywał się agresywnie". Sąd nie uwierzył w tę wersję i skazał Skinnera na śmierć.

Ten od 16 lat walczy o rewizję wyroku, jednak jego apelacje zostały odrzucone. Domaga się przeprowadzenia testów DNA m.in. z noży znalezionych w okolicach domu. Sądy odpowiadały, że skazany chce, by analizowano nowy materiał dowodowy, czyli nie może podważyć tych dowodów, które wpłynęły wyrok. Ostatecznie Sąd Najwyższy przychylił się do jego prośby - egzekucje odwołano.

0 6 rano egzekucja

W Europie, za wyjątkiem Białorusi, kara śmierci przestała obowiązywać. Stany Zjednoczone w wykonywaniu egzekucji przodują. Obok Chin, Iranu i Wietnamu. Jeżeli Skinner zostanie skazany, będzie to 450 egzekucja w stanie Teksas od 1977 roku. To jedna trzecia wszystkich egzekucji w USA w ostatnich trzech dekadach.

Egzekucji w Teksasie zaczyna się o 4 rano. Wtedy skazani są myci i karmieni. O 6 zabijani.

Źródło: TVN24, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: TVN24