20 lat po wojnie osławiony dr Josef Mengele napisał dziennik. Niedawno kupił go anonimowy amerykański filantrop, wnuk byłego więźnia Auschwitz. Muzeum Auschwitz ma jednak nadzieję, że dzienniki niemieckiego zbrodniarza trafią do jego archiwum.
Jest to tym bardziej prawdopodobone, że anonimowy nabywca po zakupie wyraził chęć ofiarowania 200-stronicowego dziennika miejscu pamięci związanemu z upamiętnieniem holokaustu.
To właśnie z nim muzealnicy z Oświęcimia obecnie próbują się skontaktować. - Próbujemy się skontaktować z nabywcą dzienników ze wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Chcielibyśmy się zapoznać z treścią tych dzienników. Jeśli będzie to wartościowa rzecz, to bezsprzecznie najlepszym miejscem, do którego mogłyby trafić jest Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau. To w obozie Auschwitz popełnił swoje niewyobrażalne zbrodnie. Niestety nie możemy na razie podać żadnych konkretów - ujawnił rzecznik muzeum Jarosław Mensfelt.
"Anioł Śmierci"
Josef Mengele urodził się w marcu 1911 roku w Guenzburgu. Był niemieckim lekarzem. Do NSDAP wstąpił w 1937 roku, a rok później został przyjęty do SS. W 1941 roku walczył na froncie wschodnim.
24 maja 1943 roku jako Hauptsturmfuehrer SS został przeniesiony do KL Auschwitz, gdzie zastąpił innego lekarza. Już w drugim dniu służby wysłał na śmierć 1042 Romów. Więźniowie nadali mu przydomek "Anioła Śmierci".
Uciekł do Ameryki Południowej
Uczestniczył w selekcjach przywożonych na zagładę Żydów. Na więźniach prowadził zbrodnicze eksperymenty pseudomedyczne. 10 dni przed wyzwoleniem Auschwitz przez Armię Czerwoną uciekł z obozu.
Po wojnie ukrywał się w Ameryce Południowej. Nigdy nie został ukarany za swoje zbrodnie. Zmarł w lutym 1979 roku niedaleko Sao Paulo w Brazylii.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24