Dwóch białych aresztowanych za strzały w "czarnej dzielnicy"


Policja aresztowała dwóch mężczyzn, podejrzanych o zabicie trzech i ranienie dwóch osób w mieście Tulsa w Oklahomie. Napastnicy działali bez wyraźnego motywu.

Do strzelaniny doszło w piątek w Tulsie. Dwóch napastników zabiło trzy osoby, przy czym jedna z nich poniosła śmierć kilka ulic dalej niż dwie inne. Do obu ataków miało dojść w tym samym czasie. Dwie inne osoby zostały ranne. Policja uznała, że napastnicy próbowali je zastrzelić, ale nie zdołali zrealizować swojego planu.

Atak rasistowski?

Przez 48 godzin po ataku specjalna grupa miejscowej policji i agentów FBI intensywnie poszukiwała sprawców. W sobotę wieczorem śledczy mieli otrzymać informację, która pozwoliła ustalić tożsamość napastników. Ich dom trafił pod obserwację i w niedzielę nad ranem antyterroryści wdarli się do środka. Aresztowano dwóch mężczyzn w wieku 19 i 32 lat. - To była akcja z rodzaju "wszystkie ręce na pokład". Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało się ich zatrzymać - powiedział rzecznik policji w Tulsie Jason Willingham.

Pomimo tego, że biali napastnicy zaatakowali w dzielnicy zamieszkanej w większości przez osoby czarnoskóre i wszystkie ich ofiary są z pochodzenia afroamerykanami, policja nie stwierdziła, że atak miał podłoże rasistowskie. - Obecnie nie ustaliliśmy jeszcze motywu. Oczywiście mamy jeszcze do przeprowadzenia długie śledztwo. Mamy nadzieję, że w najbliższych dniach ustalimy co było motywem - powiedział Willingham.

- Cała teoria mówiąca o tym, że był to atak rasistowski, jest bardzo logiczna i wiele by wyjaśniła. Jednak jestem policjantem, musze działać w oparciu o dowody - powiedział szef policji w Tulsie, Chuck Jordan.

Źródło: Reuters