Departament Stanu USA: Nie chcemy spekulować. Pracujemy z polskim rządem, zbieramy więcej informacji

Źródło:
TVN24, PAP

Pracujemy z polskim rządem, z sojusznikami i partnerami, zbieramy więcej informacji, żeby ocenić dokładnie, co się wydarzyło. Określimy, co miało miejsce i jakie będą kolejne kroki - powiedział zastępca rzecznika amerykańskiego Departamentu Stanu, komentując doniesienia z Polski. Zaznaczył, że w tej sprawie nie chce mówić o hipotezach.

NA TVN24 I W TVN24 GO TRWA WYDANIE SPECJALNE

> We wsi Przewodów w powiecie hrubieszowskim doszło do eksplozji, w wyniku której życie straciły dwie osoby. > Premier Mateusz Morawiecki w porozumieniu z prezydentem Andrzejem Dudą zarządzili spotkanie w BBN. > Po wieczornym posiedzeniu w BBN rzecznik rządu przekazał, że zdecydowano o podwyższeniu gotowości niektórych jednostek mundurowych. > Rzecznik rządu dodał również, że polskie władze weryfikują czy zachodzą przesłanki do tego, aby uruchomić procedury wynikające z artykułu 4 Paktu Północnoatlantyckiego. > W wieczornym komunikacie polskiego MSZ napisano, że "na terenie wsi Przewodów w powiecie hrubieszowskim w województwie lubelskim spadł pocisk produkcji rosyjskiej, w wyniku czego śmierć poniosło dwóch obywateli Rzeczypospolitej Polskiej".  > Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau wezwał ambasadora Federacji Rosyjskiej do MSZ "z żądaniem niezwłocznego przekazania szczegółowych wyjaśnień" w sprawie tych wydarzeń. > Rzecznik Pentagonu powiedział na konferencji prasowej, że strona amerykańska nie może potwierdzić informacji o tym, że rosyjska rakieta spadła na terytorium Polski. Zapewnił jednak o poważnym podejściu do tych doniesień i podkreślił, że USA będą bronić każdego centymetra terytorium NATO.

Agencja Associated Press - powołując się na wysokiego rangą urzędnika Stanów Zjednoczonych - podała we wtorek, że rosyjskie rakiety spadły na terytorium Polski, zabijając dwie osoby. Rzecznik Pentagonu generał Patrick Ryder, wypowiadając się o tych doniesieniach, mówił, że Amerykanie "nie posiadają obecnie żadnych informacji, które mogłyby potwierdzić te raporty".

O doniesienia z Polski pytany był także Vedant Patel, zastępca rzecznika Departamentu Stanu USA. Odparł, że nie chce spekulować i mówić o hipotezach w tej sprawie. - Pracujemy z polskim rządem, z sojusznikami i partnerami, zbieramy więcej informacji, żeby ocenić dokładnie, co się wydarzyło. Określimy, co miało miejsce i jakie będą kolejne kroki - powiedział.

Pytany, czy słowa prezydenta Bidena o bronieniu każdego centymetra terytorium NATO nadal są aktualne, Patel odpowiedział: - Oczywiście stoimy przy naszych sojusznikach z NATO i partnerach, to jest jeden z naszych najważniejszych sojuszy, ale nie chcę wchodzić w hipotetyczne sytuacje.

Dopytywany o komentarz do rosyjskiego ostrzału rakietowego Ukrainy, Patel potępił rosyjskie ataki, zaznaczając, że doszło do nich w czasie, kiedy ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski mówił o potrzebie sprawiedliwego pokoju podczas szczytu G20. Zapowiedział, że Stany Zjednoczone w reakcji będą nadal wspierać Ukrainę.

Autorka/Autor:akw/dap

Źródło: TVN24, PAP