Nie wystarczy mówić o ochronie wolności, żeby ją utrzymać. Trzeba bronić praw każdej jednostki wszędzie i każdego dnia. Trzeba bronić wolności słowa i wolnych mediów. I należy przestać flirtować z dyktatorami i reżimami autorytarnymi - przekonywał Donald Tusk. Przewodniczący Rady Europejskiej przemawiał na forum Zgromadzenia Generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Donald Tusk w czwartek wieczorem polskiego czasu po raz ostatni jako przewodniczący Rady Europejskiej zabrał głos podczas Zgromadzenia Generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Tusk: patriotyzm w XXI wieku musi mieć także wymiar globalny
Były polski premier rozpoczął od nawiązania do słów Donalda Trumpa, choć nie wymienił go z nazwiska. Dwa dni wcześniej prezydent USA mówił, że przyszłość należy do "patriotów" a nie do "globalistów".
- Nie zgadzam się z tą opinią. Jest fałszywa i niebezpieczna, nawet jeśli ma wielu zwolenników i posiadających władzę propagatorów - oświadczył Tusk.
Podkreślił, że ideą Organizacji Narodów Zjednoczonych, podobnie jak i Unii Europejskiej, jest de facto heroiczna próba odejścia od takiego myślenia. - Patriotyzm w XXI wieku musi mieć także wymiar globalny, w innym przypadku stanie się - jak wielokrotnie się działo - wspólnym narodowym egoizmem - przestrzegał przewodniczący RE. - Historia naszych narodów pokazuje, jak to jest, gdy miłość do ojczyzny zmienia się w nienawiść do sąsiada; jak duma z własnej kultury przekształca się w pogardę dla kultury obcej. Tak łatwo jest używać haseł o własnej suwerenności przeciwko suwerenności innych - podkreślił.
Tusk przyznał, że słowo "globalizm" nie brzmi atrakcyjne. - Osobiście wolę słowo "solidarność", tak ważne dla mnie i mojego narodu - wyjaśnił, precyzując, że "w moim politycznym słowniku globalizm i solidarność oznaczają to samo". - I nie mówię o naiwnej ideologii czy abstrakcyjnej lingwistyce, ale o konkretnych wyzwaniach i o szansie na pragmatyczne rozwiązania - zaznaczył.
"Należy przestać flirtować z dyktatorami i reżimami autorytarnymi"
Tusk ocenił, że "chronić prawdę to nie znaczy oskarżać innych o promowanie fake newsów". - Wystarczyłoby przestać kłamać. A obecnie zbyt wielu polityków używa kłamstwa jako stałej metody do utrzymania władzy - dodał.
- Nie wystarczy mówić w przemówieniach o ochronie wolności, żeby to osiągnąć. Trzeba bronić praw każdej jednostki wszędzie i każdego dnia. Trzeba bronić wolności słowa i wolnych mediów. I należy przestać flirtować z dyktatorami i reżimami autorytarnymi - przekonywał Tusk.
- Dla ochrony praworządności naprawdę trzeba zaakceptować fakt, że prawo powinno być ponad władzą, a nie na jej zawołanie. Jeżeli chcecie przestrzegać zasad solidarności międzynarodowej, zawsze musicie pomagać słabszym, jeżeli są atakowani przez silniejszych i bezwzględnych, tak jak ma to miejsce w przypadku Ukrainy - stwierdził.
- Jeśli najpotężniejsi tego świata nie zrozumieją tego dzisiaj, przejdą do historii nie jako liderzy, ale jako fałszywi przywódcy - podsumował.
Autor: tmw//rzw / Źródło: tvn24