Trump: wkrótce USA staną się większym krajem

Źródło:
PAP, Reuters
Grenlandia, autonomiczne terytorium zależne Danii
Grenlandia, autonomiczne terytorium zależne DaniiReuters
wideo 2/6
Grenlandia, autonomiczne terytorium zależne DaniiReuters

W niedalekiej przyszłości staniemy się większym krajem - zapowiedział w sobotę prezydent USA Donald Trump podczas wiecu w Las Vegas, czyniąc aluzję do wysuwanych przez niego roszczeń terytorialnych. Trump stwierdził też, że może odwrócić swoją decyzję o wyjściu ze Światowej Organizacji Zdrowia. Postawił jednak warunek.

- Wkrótce staniemy się dużym krajem, w niezbyt odległej przyszłości, miło to będzie zobaczyć. Wiecie, przez lata mieliśmy ten sam rozmiar, co do metra kwadratowego - a tak właściwie to pewnie zmniejszyliśmy się - ale już wkrótce możemy się stać większym krajem - mówił Trump podczas wiecu, mającego stanowić podziękowanie za jego wyborcze zwycięstwo w Nevadzie.

W obu poprzednich wyścigach prezydenckich Donald Trump przegrywał w Nevadzie. W 2016 roku wygrała tam Hillary Clinton, a w 2020 Joe Biden. Ostatnim republikaninem, któremu udało się zdobyć Nevadę, był George W. Bush, który wygrał tam w 2004 roku.

Trump nie sprecyzował podczas sobotniego wystąpienia, co miał na myśli mówiąc o powiększeniu kraju. Jednak w ostatnich dniach i tygodniach wielokrotnie mówił o swoich ambicjach pozyskania Grenlandii i odzyskania kontroli nad Kanałem Panamskim, a nawet przyłączenia Kanady jako 51. stanu.

CZYTAJ TEŻ: "Zimny prysznic". Rozmowa Trumpa z premierką Danii poszła "bardzo źle"

Trump o wyjściu z WHO

W wystąpieniu prezydent podsumował dotychczasowy dorobek swojej prezydentury, twierdząc, że pod jego wodzą kraj przechodzi "rewolucję tworzenia bogactwa" i "rewolucję zdrowego rozsądku". Wspomniał m.in. o restrykcjach na granicy, zamrożeniu pomocy zagranicznej, a także wyjściu z paryskiego porozumienia klimatycznego i Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Jak stwierdził, USA płaciły zbyt wiele na WHO w porównaniu do wielokrotnie mniej łożących na budżet organizacji Chin.

Dodał jednak, że kiedy ogłosił wystąpienie z WHO podczas swojej pierwszej kadencji (decyzję tę wkrótce potem odwrócił Joe Biden), organizacja proponowała mu obniżenie składki do tej, którą płacą Chiny. Powiedział, że choć wówczas odrzucił tę propozycję, może wrócić do WHO, jeśli się "trochę oczyści". Decyzja Trumpa w sprawie opuszczenia WHO ma wejść w życie 22 stycznia.

Stany Zjednoczone są zdecydowanie największym sponsorem finansowym WHO, przekazując około 18% jej całkowitego finansowania. Ostatni dwuletni budżet WHO na lata 2024–2025 wyniósł 6,8 miliarda dolarów.

Donald Trump w Las VegasReuters

Trump przypomina o swojej obietnicy

W trakcie przemówienia w Las Vegas Trump przypomniał o swojej obietnicy wyborczej zaprzestania opodatkowania dochodów z napiwków, którą po raz pierwszy złożył w czerwcu 2024 r. gdy zabiegał o względy pracowników usług w prezydenckim stanie Nevada. Jak przypomina agencja Reutera branża hotelarsko-gastronomiczna wymagająca napiwków obejmuje ponad jedną piątą wszystkich miejsc pracy w stanie.

Kamala Harris, również zapowiadała w kampanii zniesienie podatków od napiwków, idąc w ślady Trumpa. Mówiła, że ​​propozycja będzie wymagać przyjęcia legislacji przez Kongres. Jednak Trump wygrał w stanie Nevada. 

CZYTAJ TEŻ: Donald Trump bierze kolejny kluczowy stan

Autorka/Autor:os/ads

Źródło: PAP, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Reuters