Dobrzyków czeka na falę i ewakuację


Świniary i Dobrzyków pod Płockiem szykują się na drugą falę wezbraniową na Wiśle. W niedzielę rozpoczną się tam przygotowania do ewakuacji ludzi i zwierząt. Zalane najprawdopodobniej znów zostaną tereny w gminach Słubice i Gąbin. Po raz pierwszy woda wdarła się tam pod koniec maja.

Rzeczniczka wojewody mazowieckiego Ivetta Biały poinformowała w sobotę wieczorem, że przygotowaniami do ewakuacji objęte zostaną ponownie tereny w gminach Słubice i Gąbin, a ewakuacja dotyczyć będzie w pierwszej kolejności dzieci i osób starszych, a także zwierząt. Takie są m.in. ustalenia sztabu kryzysowego, który obradował w Słubicach.

- Jeżeli zostanie ogłoszona ewakuacja, apelujemy do mieszkańców terenów zagrożonych zalaniem o nie zwlekanie z podjęciem decyzji - podkreśliła Biały. Dodała, iż według dotychczasowych prognoz już w poniedziałek poziom Wisły może być na tyle wysoki, że woda przeleje się przez wznoszoną obecnie zaporę chroniącą wyrwę w wale przeciwpowodziowym w Świniarach.

Fala pokona zaporę

- Prawie na pewno woda przewyższy budowaną zaporę w Świniarach i zaleje ponownie tereny w gminach Słubice i Gąbin, dotknięte powodzią pod koniec maja. Pesymistyczne analizy wskazują, że może się to stać już w poniedziałek. Mamy nadzieję, że zapora ograniczy ilość napływającej wody, a tym samym wielkość zalanego obszaru - powiedziała Biały.

Budowa zapory i umacnianie przedwala w Świniarach pod Płockiem trwa od piątku rano. W akcji, która prowadzona jest nieprzerwanie, 24 godziny na dobę, bierze udział ponad 200 strażaków, 200 żołnierzy, 4 wojskowe amfibie oraz 3 śmigłowce. Jej celem jest prowizoryczne zabezpieczenie wyrwy w wale i ograniczenie napływu wody z Wisły na tereny zalewowe w chwili nadejścia fali wezbraniowej. Na przedwalu, czyli między wałem przeciwpowodziowym a korytem rzeki, budowana jest zapora ze specjalnych rękawów oraz worków z piaskiem i zrzucanych ze śmigłowców worków z gruzem o wadze 1,5 tony każdy - dotychczas zrzucono ich ponad 200. Zapora, która ma osiągnąć wysokość około 2 m i szerokość od 4 do 5 m, powstaje wzdłuż wyrwy, mającej ponad 100 m szerokości.

Praca wre, przybywa pogłębiarka

W sobotę po południu do Świniar dotarła pogłębiarka, która wydobywanym z dna Wisły piaskiem będzie umacniała i stabilizowała wznoszoną zaporę. Operacja będzie kontynuowana w niedzielę, a być może także w poniedziałek, jeżeli pozwoli na to rosnący poziom rzeki.

- To wyścig z czasem, by zdążyć przed falą wezbraniową, spływającą w dół Wisły - podkreśliła rzeczniczka wojewody. Dodała, iż w związku z przewidywanym przelaniem wody przez zaporę w Świniarach, jednocześnie prowadzone jest ponowne umacnianie drugiej, prowizorycznej zapory w Dobrzykowie, która wcześniej - po przerwaniu wału w Świniarach dwa tygodnie temu - z powodzeniem powstrzymywała wodę przed zalaniem okolicznych miejscowości, w tym także lewobrzeżnej części Płocka, dzielnicy Radziwie.

Z uwagi na ponowny wzrost zagrożenia powodziowego na terenie gmin Słubice i Gąbin w niedzielę wstrzymana zostanie do odwołania inwentaryzacja, w tym kontrola stanu konstrukcji budynków, w gospodarstwach dotkniętych wcześniej powodzią - z ponad 700 zalanych tam pod koniec maja gospodarstw, dotychczas skontrolowano ponad połowę. Do odwołania wstrzymane zostaną także naprawy dróg lokalnych, prowadzone przy udziale wojsk inżynieryjnych.

2 metry ponad stan alarmowy

Biały podała, że według prognoz, w niedzielę poziom Wisły w Kępie Polskiej, czyli powyżej Świniar, może wynieść 520 cm, tj. 70 cm ponad stan alarmu, natomiast w poniedziałek spodziewany jest tam przybór rzeki do 600 cm, a we wtorek do 680 cm, czyli 230 cm powyżej stanu alarmowego.

- Dobrą informacją jest to, że napływająca fala wezbraniowa ma być krótsza niż poprzednia, która spływała w dół Wisły w maju - powiedziała rzeczniczka wojewody. Podkreśliła zarazem, iż z powodu spodziewanego, znacznego przyboru wody wzmocniony został monitoring wałów przeciwpowodziowych biegnących wzdłuż Wisły, a zwłaszcza od Kazunia w dół rzeki na obu jej brzegach, m.in. w okolicach Wyszogrodu, Kępy Polskiej i Płocka. - Chodzi o to by możliwie najszybciej reagować na ewentualne nieszczelności i tak już nadwyrężonych, nasiąkniętych wodą wałów - dodała.

Przerwany wał

Gdy 23 maja Wisła przerwała wał w Świniarach, na terenie gmin Słubice i Gąbin woda zalała około 6 tys. ha i ponad 20 miejscowości, zamieszkanych przez około 4 tys. osób. Ewakuowano ponad 2,5 tys. mieszkańców oraz ponad 2.300 sztuk zwierząt, w tym hodowlanych.

Utworzona przez rzekę wyrwa miała początkowo około 10 m długości, jednak silny nurt stale ją poszerzał, najpierw do około 50, a potem do około 100 metrów. Przez wyrwę woda przepływała początkowo w ilości 800 metrów sześciennych na sekundę, a następnie 880 metrów sześciennych na sekundę. -To Bug i Narew razem wzięte - mówił wtedy wojewoda mazowiecki o ilości wody wpływającej przez wyrwę na tereny objęte powodzią w gminach Słubice i Gąbin. Nurt napływającej wody był tak silny, że w prześwicie przerwanego wału wyżłobił dno na głębokość 8 do 11 m.

Aby ograniczyć napływ wody z Wisły w wyrwę zrzucono wówczas ze śmigłowców wojskowych ponad 32 tony płyt betonowych oraz worków z gruzem i piaskiem. Potem wysadzono wał w Dobrzykowie, by przez powstałą w ten sposób wyrwę, którą hydrolodzy nazywają "ulgą", woda z zlewanych przez rzekę terenów powracała do koryta. Dzięki tym dwóm operacjom ograniczono obszar powodzi, ratując przed zalaniem inne miejscowości. Przybór wody na zalanym terenie najpierw zmniejszył się, potem się zatrzymał, by wreszcie woda zaczęła się powoli wycofywać.

Do soboty na zalanych terenach gmin Słubice i Gąbin ustępująca z rozlewiska woda odsłoniła zabudowania m.in. w miejscowościach: Zyck Nowy, Zyck Polski, Rybaki, Piotrkówek, Juliszew, Świniary, Nowosiadło, Troszyn, Sady, Nowy Wiączemin i Wiączemin Polski.

Jak podał w komunikacie Urząd Gminy w Gąbinie, trwa obecnie umacniane wałów chroniących przepompownię w Dobrzykowie, a także miejscowości Jordanów, Małe Góry i Potrzebna. Służby ratownicze zwracają się z prośbą do ludności o zachowanie ostrożności oraz nie przywożenie zwierząt i dobytku go gospodarstw, gdzie woda już ustąpiła.

W siedmiu nadwiślańskich gminach powiatu płockiego: Wyszogród, Mała Wieś, Bodzanów, Słupno, Słubice, Gąbin i Nowy Duninów, a także w samym Płocku nadal obowiązuje alarm przeciwpowodziowy wprowadzony tam 21 maja.

POLSKA POD WODĄ - CZYTAJ RAPORT

PORADNIK: Co robić przed, w trakcie i po powodzi?

Źródło: PAP