Demontują mur berliński, żeby stanął wieżowiec. Protesty


Kilkuset demonstrantów w piątek wstrzymało częściowy demontaż East Side Gallery w Berlinie, jednego z ostatnich zachowanych fragmentów muru berlińskiego, pokrytego na odcinku 1,3 km pracami malarzy i grafficiarzy. W tym miejscu ma powstać budynek mieszkalny.

Rzecznik berlińskiej policji poinformował przed południem o przerwaniu prac budowlanych. Od rana zamówiony przez inwestorów dźwig przeniósł dwa betonowe fragmenty muru w inne miejsce.

Około 300 uczestników protestu sforsowało ustawione przez policję ogrodzenie i wtargnęło na teren budowy, zmuszając operatorów sprzętu budowlanego do zaprzestania pracy. Doszło do przepychanek z policją. Pięciu protestujących zostało zatrzymanych.

"Berlin sprzedaje siebie i swoją historię"

"Berlin sprzedaje siebie i swoją historię" - głosił jeden z transparentów niesionych przez uczestników protestu. Mieszkańcy okolicznych domów zauważyli w czwartek przygotowania do usunięcia części muru i zaalarmowali przeciwników projektu za pośrednictwem portali społecznościowych. Dyrektor muzeum muru berlińskiego Axel Klausmeier napisał w przekazanym Polskiej Agencji Prasowej oświadczeniu, że z niepokojem śledzi rozwój wypadków. - Chodzi o najbardziej znany berliński pomnik - podkreślił historyk. W połowie marca przyszłością East Side Gallery ma zająć się senat - berliński rząd.

Mur blokuje most

W pobliżu muru powstać ma mieszkalny wieżowiec - wysoki na 63 metry Living Levels. Władze dzielnicy Friedrichshain-Kreuzberg we wschodniej części miasta planują ponadto w tym miejscu budowę mostu przez Szprewę. Dojazd do przeprawy będzie kolidował z murem, stąd konieczność przeniesienia jego fragmentów. Inwestor Mail Uwe Hinkel zapowiedział, że niezależnie od protestów rozpocznie na wiosnę swój projekt. Plany zakładają przesunięcie w inne miejsce odcinka muru o długości 23 metrów. Realizowany obecnie projekt nie jest pierwszą zmianą dokonywaną w zabytkowym murze. Większość granicznych umocnień, będących symbolem podziału kraju i znienawidzonej komunistycznej dyktatury, została zlikwidowana natychmiast po zjednoczeniu Niemiec w 1990 roku. Ale i na terenie East Side Gallery dokonywano już wcześniej zmian. Sześć lat temu zostały przeniesione 34 fragmenty muru, by zrobić miejsce dla nowej siedziby koncernu 2-World.

Artystyczny komentarz do politycznych wydarzeń

East Side Gallery jest jedną z najbardziej znanych atrakcji stolicy Niemiec, wymienianą we wszystkich przewodnikach po mieście. Powstała zaraz po pokojowej rewolucji w 1989 roku. Ponad stu artystów z całego świata namalowało na betonowych płytach obrazy, będące komentarzem do wydarzeń politycznych w przełomowych latach zakończenia zimnej wojny. Do najbardziej znanych prac należy obraz przedstawiający całujących się Leonida Breżniewa i Ericha Honeckera. Zbudowany w 1961 roku przez władze NRD mur dzielił Berlin do listopada 1989 roku na dwie części. Podczas prób sforsowania pilnie strzeżonych umocnień granicznych zginęło ponad 100 osób.

Autor: ktom/iga / Źródło: PAP/Reuters