"27-godzinny koszmar się skończył". Zryw społeczności pomógł odnaleźć uprowadzoną 13-latkę

Źródło:
The Copenhagen Post, dr.dk

Zaginionej w Kirkerup w Danii 13-latki szukali policjanci, policyjne drony i śmigłowiec. Kluczową rolę odegrali jednak mieszkańcy, którzy wysłali do policji setki sygnałów, mogących pomóc w namierzeniu nastolatki. I to dzięki nim - jak wskazuje policja - udało się wytypować miejsce, w którym była.

Po uprowadzeniu dziewczynki "przez weekend Dania była zjednoczona jak nigdy dotąd" - odnotował portal tygodnika "The Copenhagen Post". 13-latka zniknęła w sobotę w duńskim miasteczku Kirkerup, w czasie gdy rozdawała gazety. Rodzina straciła z nią kontakt około godziny 11.30.

Pomogli mieszkańcy

O zaginięciu 13-latki policja dowiedziała się o godzinie 13.40. Podjęto decyzję o zdecydowanych działaniach po znalezieniu przy ulicy roweru, torby i telefonu nastolatki. 

W jej poszukiwania włączyła się nie tylko policja, ale i społeczeństwo. W teren wyszło wielu funkcjonariuszy, specjalistów medycyny sądowej, techników. Wykorzystano dwa drony, śmigłowiec i dwadzieścia psów.

Policjanci zaapelowali do mieszkańców o pomoc w dochodzeniu. Prosili wtedy o udostępnienie im wszelkich nagrań zarejestrowanych w okolicy, na przykład przez kamery samochodowe. W sumie otrzymali 600 sygnałów od lokalnej społeczności. 

I to one - jak powiedział potem na konferencji Rune Dahl Nilsson, główny śledczy w sprawie - umożliwiły policjantom wytypowanie adresu, pod którym 13-latka została odnaleziona żywa w niedzielę. Funkcjonariusze na miejscu zatrzymali 32-letniego mężczyznę. 

"Mój 27-godzinny koszmar się skończył" - napisała w niedzielę wieczorem matka dziewczynki na Facebooku. Wspomniała, że jej dziecko "ma się dobrze, biorąc pod uwagę okoliczności". "Wielkie podziękowania dla całej Danii" - dodała.

Kluczowe 24 godziny

Według Louise Dalsgaard, ekspertki prawnej duńskiego publicznego nadawcy radiowo-telewizyjnego DR, pierwsze 24 godziny w poszukiwaniu 13-latki były kluczowe. - Choć odnaleziono ją żywą, to nie ma wątpliwości, że było to bardzo poważne wydarzenie. Ta sprawa mogłaby skończyć się inaczej, gdyby policja nie działała tak, jak to zrobiła - oceniła. 

Lokalna policja podała, że sąd w Næstved, po poniedziałkowej rozprawie, zdecydował o umieszczeniu mężczyzny w areszcie do 11 maja. Zaapelowano do opinii publicznej o dalsze zgłaszanie wszelkich informacji i nagrań, które mogą pomóc w śledztwie.

Autorka/Autor:akw/kab

Źródło: The Copenhagen Post, dr.dk