Rosyjski okręt na duńskich wodach. "Głęboko nieodpowiedzialna, rażąca, niedopuszczalna prowokacja"

Źródło:
PAP
Duńska wyspa Christianso
Duńska wyspa ChristiansoGoogle Earth
wideo 2/3
Duńska wyspa ChristiansoGoogle Earth

Duńskie siły zbrojne poinformowały, że w nocy z czwartku na piątek rosyjski okręt wojenny dwukrotnie wpłynął na wody terytorialne Danii na Morzu Bałtyckim w pobliżu Bornholmu. Szef duńskiej dyplomacji Jeppe Kofod nazwał incydent "głęboko nieodpowiedzialną, rażącą oraz niedopuszczalną rosyjską prowokacją".

"O godzinie 1.30 rosyjska korweta wpłynęła na duńskie wody terytorialne na północ od wyspy Christianso. Kilka godzin później ten sam okręt ponownie przekroczył granicę Danii" - podano w komunikacie.

Według dowództwa duńskiej obrony, rosyjska jednostka natychmiast opuściła wody terytorialne Danii po wezwaniu - wystosowanym przez duńską marynarkę wojenną - przez radio.

Duńska wyspa ChristiansoShutterstock

"Głęboko nieodpowiedzialna, rażąca, niedopuszczalna prowokacja"

Szef duńskiej dyplomacji Jeppe Kofod nazwał incydent "głęboko nieodpowiedzialną, rażącą oraz niedopuszczalną rosyjską prowokacją". Na Bornholmie trwa festyn, zwany świętem demokracji, na którym najważniejsi politycy wygłaszają mowy. W tym roku wiodącym tematem na wiecach jest wojna w Ukrainie.

"Metody zastraszania nie działają na Danię" - napisał Kofod na Twitterze. Zapowiedział, że ambasador Rosji zostanie wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Kopenhadze.

Duński minister obrony Morten Bodskov stwierdził, że zdarzenie nie należy postrzegać jako zagrożenia dla Danii, ale reakcję Rosji na działania Szwecji oraz Finlandii w celu wejścia do NATO.

Autorka/Autor:ads/ tam

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock