"Dalece rozbieżne" stanowiska stron ws. irańskiego atomu


Kolejna tura negocjacji z Iranem ws. jego programu nuklearnego zakończyła się w Kazachstanie. Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton powiedziała, że rozmowy były "długie i intensywne", ale że stanowiska stron pozostały "dalece rozbieżne".

Z kolei rosyjski negocjator, wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow wyraził opinię, że rozmowy "zdecydowanie były krokiem naprzód", ale że "nie udało się osiągnąć przełomu".

Przedstawiciele 5+1 (pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa - USA, Rosji, Chin, Francji i Wielkiej Brytanii - oraz Niemiec) domagają się od Iranu zamknięcia ośrodka wzbogacania uranu w Fordo i przekazania za granicę zasobów uranu wzbogaconego do 20 proc.

W cytowanej przez Reutersa opinii pewnej osobistości amerykańskiej, która zastrzegła sobie anonimowość, w Kazachstanie "nie było przełomu, ale też nie było załamania". Wysiłki dyplomatyczne, mające doprowadzić do załagodzenie sporu z Iranem, mają być kontynuowane. Główny negocjator irański Said Dżalili ujął to następująco: - Zaproponowaliśmy nasz plan działania, ale druga strona nie była gotowa i poprosiła o trochę czasu na przestudiowanie tej idei.

Podkreślił, że wzbogacanie uranu jest "niezbywalnym prawem" Iranu, "czy to do pięciu, czy do dwudziestu procent". Dodał, że do grupy 5+1 należy teraz zdobycie zaufania narodu irańskiego. Aby mogło to nastąpić, konieczne jest położenie kresu "wrogiej postawie" i zademonstrowanie gotowości do budowy zaufania.

Kiedy następne spotkanie?

Riabkow powiedział, że daty i miejsca kolejnej rundy rozmów nie ustalono; wyraził nadzieję, że nastąpi to wkrótce. Natomiast cytowany przez Reutersa anonimowy przedstawiciel strony amerykańskiej powiedział, że nie jest jasne, czy nowa runda rozmów będzie się mogła odbyć przed czerwcowymi wyborami prezydenckimi w Iranie. Riabkow wyraził opinię, że "z punktu widzenia Irańczyków stanowisko partnerów zachodnich jest nieco rozczarowujące". Opowiedział się za przyznaniem Iranowi prawa do wzbogacania uranu - w zamian za zgodę Teheranu na kontrole, przeprowadzane przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej. Dodał, że Rosja jest przeciwna jednostronnym sankcjom.

Niepokój Zachodu

Pod koniec ubiegłego roku Stany Zjednoczone ostrzegły Iran, że jeśli do marca nie podejmie współpracy z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej (MAEA), zainicjują wobec niego nowe postępowanie na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ. Oznaczałoby to ewentualność nałożenia na Teheran kolejnych międzynarodowych sankcji. Zachód podejrzewa, że reżim w Teheranie potajemnie zmierza do budowy bomby atomowej. Iran odrzuca te oskarżenia i podkreśla, że jego program jądrowy ma charakter cywilny.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: