Czy litewski Polak może się skarżyć?

 
Tomaszewskiego sprawdzą litewscy posłowieTVN24

Współrządzących Litwą konserwatystów zirytował litewski eurodeputowany polskiego pochodzenia, który w Parlamencie Europejskim skarży się na traktowanie litewskich Polaków.

Chodzi o Waldemara Tomaszewskiego, lidera Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, który podczas spotkania z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso poruszył kwestię naruszania praw polskiej mniejszości narodowej na Litwie.

Za złe ma to spotkanie Tomaszewskiemu poseł współrządzącej Litwą partii konserwatywnej Rytis Kupczinskas. Na jego wniosek Główna Komisja Etyki Służbowej zbada czy "zachowanie się Tomaszewskiego było zgodne z kodeksem polityka".

Jak informuje członek Komisji Gediminas Sakalauskas swoje wyjaśnienia Tomaszewski ma przedstawić Komisji do 11 grudnia.

Tomaszewski krytykuje, Kamiński przypomina

Na razie Polak ostro komentuje dochodzenie. - Jest to pomieszanie z poplątaniem. Kompromitacja kolejnej instytucji rządowej Litwy - uważa Tomaszewski.

Przewodniczący jego frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Michał Kamiński, który uczestniczy w piątek w Wilnie w międzynarodowej konferencji "Europejskie standardy ochrony praw mniejszości narodowych i etnicznych", przypomniał dziennikarzom, że "traktaty europejskie stanowczo zabraniają jakiemukolwiek rządowi państwa członkowskiego wpływać, czy kontrolować pracę eurodeputowanego".

- Parlament jest organem niezależnym od państw członkowskich - zaznaczył Kamiński.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24