Człowiek-pająk znów szczytował


Francuski "Spiderman" znów zadziwił, a przy okazji znów trafił do aresztu. Tym razem do australijskiego, bo właśnie w Sydney dokonał kolejnego zapierającego dech w piersiach wyczynu - bez żadnych zabezpieczeń wspiął się na 41. piętrowy drapacz chmur.

Tym razem celem 46-letniego Alaina "Spidermana" Roberta stał się 41. piętrowy budynek Royal Bank of Scotland.

Nagrodzili go brawami

Wspinający się mężczyzna wzbudził duże zainteresowanie wśród gapiów - przechodnie podziwiali Roberta, jak bez żadnych lin i innych zabezpieczeń wspina się na budynek. Kiedy mężczyzna zszedł na ziemię, widzowie nagrodzili go gromkimi brawami.

Braw z pewnością nie bili policjanci, którzy natychmiast aresztowali "Spidermana". Jego zachowanie ocenili jako "nieodpowiedzialne" i "niebezpieczne".

Był nawet na warszawskim hotelu

Alain Robert wspiął się już na ponad 70 drapaczy chmur na całym świecie. Roberta zaliczył już takie "szczyty", jak m.in. wieża w Taipej, wieża Eiffla, Empire State Building i Sears Tower. W 1998 roku odwiedził także Polskę, gdzie wspiął się na 140-metrowy Hotel Marriott w centrum Warszawy.

Źródło: Reuters