Podczas niedawnej wizyty w Teheranie premierowi Szwecji Stefanowi Lofvenowi towarzyszyły członkinie gabinetu nazywanego niekiedy "pierwszym feministycznym rządem". Zgodnie z obowiązującym w Iranie prawem kobiety musiały przykryć włosy i założyć luźne stroje. Nie spodobało się to m.in. pozarządowej organizacji UN Watch.
UN Watch to pozarządowa organizacja z siedzibą w Genewie. Jej zadaniem jest monitorowanie czy Organizacja Narodów Zjednoczonych wypełnia swoje zadania wynikające z Karty NZ podpisanej w 1945 roku. W oświadczeniu opublikowanym m.in. na Twitterze i Facebooku organizacja skrytykowała rząd Szwecji, którego prawie połowę stanowią kobiety, za styl wizyty w Iranie. Jak czytamy, UN Watch "wyraża ubolewanie, że rząd Szwecji, który deklarował się jako pierwszy feministyczny rząd na świecie, poświęcił swoje zasady i zdradził prawa irańskich kobiet".
"Sztokholm obiecał promować równość płci" - podkreśla UN Watch, dodając, że swoim ubiorem i zachowaniem "członkinie szwedzkiego rząd zignorowały apel działaczki na rzecz praw człowieka Masih Alineżad, która namawiała europejskie kobiety zajmujące się polityką, aby stanęły w obronie własnej godności".
Alineżad apelowała, aby kobiety w czasie spotkań z irańskimi oficjelami odmówiły ubierania hidżabów. Aktywistka stworzyła na Facebooku konto, gdzie na znak sprzeciwu wobec konserwatywnych zasad irańskie kobiety mogły publikować swoje zdjęcia bez nakryć głowy. "Europejskie polityczki to hipokrytki" - stwierdziła Alineżad. "Stoją ramię w ramię z francuskimi muzułmankami przeciwko zakazowi noszenia burkini na plażach, ale kiedy chodzi o prawa kobiet po prostu dbają o pieniądze" - dodała. Minister handlu Ann Linde, która w czasie spotkania z prezydentem Iranu Hasanem Rowhanim miała nakrycie głowy, twierdzi, że nie widzi problemu w swoim zachowaniu.
Wizyta ze Szwecji
Podczas wizyty kraje podpisały wstępne porozumienia o współpracy na obszarach obejmujących naukę i technologię, edukację wyższą i badania, infrastrukturę, telekomunikację, technologię, a także kwestiach związanych z kobietami i rodziną.
Premier Lofven, który spotkał się także z najwyższym przywódcą Alim Chameneim, przyznał, że rozmowy dotyczyły "relacji gospodarczych i ważnych problemów regionalnych". Szwedzki premier dodał także na spotkaniu z dziennikarzami, że podczas rozmowy podjęto także kwestie praw człowieka. Omawiano losy Ahmadreza Djalali, badacza ze szwedzkiego uniwersytetu medycznego Karolinska Institutet, który został aresztowany w Iranie i - według Amnesty International - grozi mu wyrok śmierci. Lofven nie udzielił jednak żadnych szczegółów.
Autor: kło\mtom / Źródło: UN watch, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: president.ir