Czeski rząd postanowił w środę złagodzić całkowity zakaz sprzedaży wysokoprocentowych napojów wyskokowych, który obowiązuje w związku z przestępczym wprowadzeniem do obrotu alkoholu metylowego. Zniesiono prohibicję na alkohol wyprodukowany przed 2012 rokiem.
- Zniesiono prohibicję na alkohol wyprodukowany przed rokiem 2012 - powiedział gazecie "Mlada Fronta Dnes" członek rządu, którego tożsamości nie ujawniono. Alkohol taki nie będzie potrzebował specjalnego certyfikatu autentyczności. Już wcześniej premier Petr Neczas zapowiedział, że w certyfikaty takie, jak też nowe banderole, będzie musiała być zaopatrzona cała nowa produkcja. W następstwie afery z metanolem, który spowodował zgon co najmniej 26 osób, od 14 września obowiązuje w Republice Czeskiej całkowity zakaz sprzedaży i wyszynku napojów o zawartości co najmniej 20 proc. alkoholu. 21 września wprowadzono także zakaz ich eksportu.
Nowa fala procentówProdukcja nowych banderoli już trwa. Według najnowszych danych wytwórnie zamówiły łącznie 26 mln nowych banderoli, z czego 6 mln Główny Zarząd Ceł już im wysłał. Napełnianie butelek wznowił drugi co do wielkości czeski producent wódek Granette&Staroreżna. - Banderole przyszły do zakładu o godz. 6.15, zamówiliśmy ich dwa miliony. Dzięki temu mogliśmy o 8 uruchomić produkcję, nalewamy Vodkę 42 i Starą Myslivecką - powiedział CTK rzecznik firmy Petr Maxa.Handlarze śmiercią
W następstwie afery z alkoholem metylowym prokuratura postawiła zarzuty ponad 40 osobom, około połowę z nich aresztowano. Według władz śledczych główni sprawcy to aresztowani w ubiegłym tygodniu przedsiębiorca branży gastronomicznej Rudolf Fian i właściciel produkującej kosmetyki samochodowe firmy Carlogic z miejscowości Rzitka koło Pragi Tomasz Krzepela. Obaj wytworzyli na przełomie sierpnia i września kilka ton trującej mieszaniny z metanolem, którą następnie przekazali dystrybutorowi spirytualiów. Według policji zdołał on rozprowadzić około 15 tysięcy litrów niebezpiecznych podrabianych napojów alkoholowych.
Autor: mk//gak/k / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24