Czescy żołnierze wyrzuceni za nazistowskie symbole

 
Wojskowi mieli na hełmach symbole SSENEX, MF DNES

Dwaj żołnierze czeskiej armii zostali wyrzuceni z wojska po skandalu z ich udziałem, gdy okazało się, że nosili na hełmach nazistowskie symbole. Dzień wcześniej zostali zawieszeni.

Jak informuje czeska telewizja CT24 mężczyźni zostali zwolnieni w trybie natychmiastowym, nie dostali też odprawy. Czeski minister obrony Martin Bartak oświadczył, że działania te mają na celu oczyszczenie dobrego imienia armii oraz pokazanie społeczeństwu, że nic nie będzie "zamiatane pod dywan?

We wtorek Bartak zawiesił również pułkownika Petra Prochazkę, dowódcę obydwu żołnierzy, który - jak pisze gazeta - kazał zniszczyć hełmy i kompromitujące zdjęcia swoich podwładnych. Jednak kilka fotografii trafiło do prasy.

"To był żart"

W poniedziałek dziennik "Mlada Fronta Dnes" napisał, że w czasie służby w brygadzie szybkiego reagowania w afgańskiej prowincji Logar jeden z żołnierzy Jan Czermak nosił hełm z wymalowanym symbolem dywizji SS Hohenstaufen, czyli przeciętą mieczem literą "H". Wojskowy tłumaczył, że "H" to pierwsza litera czeskiego zdrobnienia jego imienia, które brzmi Honza, i że traktował to jako żart.

Drugi żołnierz Hynek Matonoha miał na hełmie symbol formacji SS Dirlewanger, ale nie potrafił wyjaśnić, dlaczego. Dowodzona przez Oskara Dirlewangera formacja została skierowana do tłumienia powstania warszawskiego. Brała udział m.in. w rzezi cywilnej ludności Woli.

Czechy mają w Afganistanie kontyngent składający się z 480 żołnierzy, którzy służą w ramach natowskich sił ISAF.

Źródło: PAP, ct24.cz

Źródło zdjęcia głównego: ENEX, MF DNES