Brytyjska flota musiała zakupić części zamienne do swojego największego okrętu z tureckiej stoczni złomowej. Jest tam obecnie rozbierany "na żyletki" były lotniskowiec HMS Ark Royal, z którego Royal Navy potrzebowała pewnych elementów do bliźniaczego HMS Illustrious.
Brytyjczycy mieli problem z znalezieniem części zamiennych do swojego największego okrętu po tym, jak w minionym roku podczas rejsu wybuchł na jego pokładzie pożar. Zniszczeniu uległo pomieszczenie z wyposażeniem służącym do kontroli sprzętu radiowego.
Pojawił się problem z naprawieniem uszkodzeń, bowiem HMS Illustrious jest ostatnim okrętem swojego typu a na dodatek najstarszym w ogóle w Royal Navy. W magazynach nie było odpowiednich części zamiennych.
Zapasy na złomowisku
Flota zdecydowała się wobec tego, aby zwrócić się do tureckiej stoczni złomowej, która tnie obecnie na kawałki niegdysiejszy bliźniaczy okręt HMS Illustrious, HMS Ark Royal. Były lotniskowiec obecnie już siebie nie przypomina, bowiem został w znacznej mierze rozmontowany, ale Turcy mieli jeszcze najwyraźniej odłożone wyposażenie pomieszczenia kontroli radia.
Brytyjska flota kupiła wobec tego części zamienne ze złomowiska. Nie ujawniono za jaką sumę. Rzecznik Ministerstwa Obrony stwierdził jedynie, że kosztowało to 57 tysięcy funtów mniej, niż gdyby próbować nabyć nowe części. Wobec tego, że HMS Illustrious sam odejdzie na emeryturę jeszcze w 2014 roku, marnotrawstwem byłoby wydawać dodatkowe pieniądze.
Zdaniem byłego szefa Royal Navy, admirała-lorda Westa, jest to jednak porażka brytyjskich władz, które ostro tną wydatki wojskowe. Mocno ucierpiała na tym Royal Navy, która jest tylko cieniem swojej niegdysiejszej potęgi. Zdaniem admirała, należało poczekać z sprzedawaniem HMS Ark Royal na złom i trzymać go w rezerwie, po czym wycofać z floty oba okręty razem.
Autor: mk//gak / Źródło: portsmouth.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 2.0) | Alf van Beem