Czerwiec może być w Iranie gorący


Wybory prezydenckie w Iranie odbędą się 14 czerwca przyszłego roku - podała oficjalna agencja prasowa IRNA, cytując komunikat ministerstwa spraw wewnętrznych. Równocześnie zorganizowane zostaną wybory samorządowe.

Kampania prezydencka będzie najpewniej starciem między zwolennikami radykalnego prezydenta Mahmuda Ahmadineżada i jego konserwatywnymi rywalami związanymi z muzułmańskimi duchownymi - pisze agencja AP. Sam Ahmadineżad nie może ubiegać się o kolejną kadencję.

W wyniku marcowo-majowych wyborów parlamentarnych pozycja prezydenta została osłabiona. Jego religijni przeciwnicy umocnili kontrolę nad parlamentem. W Iranie po raz pierwszy wybory prezydenckie i samorządowe odbędą się w tym samym czasie. Na szczeblu lokalnym do obsadzenia będzie 100 tys. miejsc w radach gmin i radach miejskich.

Kolejna próba władzy?

Po reelekcji Ahmadineżada w czerwcu 2009 roku opozycja oskarżyła władze o oszustwa wyborcze. Wybuchły protesty, uważane za najpoważniejsze od czasu rewolucji islamskiej w 1979 roku. Zginęło kilkanaście osób. Wpływy Ahmadineżada zaczęły słabnąć w zeszłym roku, gdy bez powodzenia próbował przeciwstawić się najwyższemu przywódcy duchowo-politycznemu kraju, ajatollahowi Alemu Chamenei, w kwestii obsadzenia stanowiska szefa wywiadu.

Autor: mtom / Źródło: PAP