"Rosja stara się zniszczyć naszą demokrację i rozbić nasz zachodni sojusz"

Źródło:
PAP

Sekretarz stanu USA Mike Pompeo, przemawiający w środę w czeskim Senacie, przyznał, że Chiny są pod niektórymi względami trudniejszym przeciwnikiem niż był ZSRR podczas zimnej wojny. Wcześniej po spotkaniu z premierem Andrejem Babiszem Pompeo stwierdził, że "Rosja stara się zniszczyć naszą demokrację i rozbić nasz zachodni sojusz".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

- To, co się teraz dzieje to nie jest zimna wojna 2.0 - mówił w czeskim Senacie szef amerykańskiej dyplomacji Mike Pompeo. - Wyzwanie polegające na przeciwstawieniu się zagrożeniu ze strony Komunistycznej Partii Chin (KPCh) jest pod niektórymi względami o wiele trudniejsze - tłumaczył.

Ocenił, że KPCh już jest uwikłana w życie polityczne, gospodarcze i społeczne Zachodu w sposób, w jaki nigdy nie był ZSRR. Pompeo zaznaczył, że dzieje się tak z powodu globalnej siły chińskiej gospodarki, która opiera się też na kradzieży własności intelektualnej na Zachodzie.

Sekretarz stanu USA wyraził jednak przekonanie, że wolne społeczeństwa okażą się silniejsze niż reżimy autorytarne.

Pompeo o Rosji: widzieliśmy, jak stara się inaczej napisać historię

Mówiąc o Rosji Pompeo zaznaczył, że Moskwa stara się podważyć bezpieczeństwo i demokrację w Czechach poprzez dezinformację i ataki informacyjne. - Widzieliśmy, jak stara się inaczej napisać historię - wyjaśniał.

CZYTAJ TAKŻE: Mike Pompeo przyleci do Polski >>>

Pompeo wspomniał również o ekonomicznych groźbach ze strony Chin wobec państw, których przywódcy postępują inaczej, niż życzyłby sobie tego Pekin. Te groźby szef amerykańskiej dyplomacji nazwał kłamstwami i z uznaniem mówił o planowanej na przełom sierpnia i września wizycie przewodniczącego czeskiego Senatu Milosza Vystrczila na Tajwanie.

Szef izby wyższej czeskiego parlamentu powiedział, że Europie zawsze lepiej udawało się promować demokrację, gdy robiła to wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi.

Po spotkaniu z prezydentem Zemanem nie opublikowanego żadnego komunikatu

W drugim dniu swojej wizyty w Czechach Pompeo po wystąpieniu w Senacie złożył wizytę u prezydenta Milosza Zemana. Po spotkaniu, które media nazwały kurtuazyjnym, nie opublikowano żadnego komunikatu.

Rzecznik prezydenta Jirzi Ovczaczek przed wizytą mówił mediom, że Zemana i prezydenta USA Donalda Trumpa łączy poparcie dla Izraela.

Pompeo: Amerykanie zawsze będą wspierać Czechy

Wcześniej, po spotkaniu z premierem Andrejem Babiszem, Pompeo podkreślił, że Moskwa nie odniesie sukcesu a wolność zwycięży. Według niego Czesi zawsze wybiorą słusznie, gdy dochodzi do wyboru między rządami autorytarnymi a demokracją.

Szef dyplomacji USA dodał, że także Chiny chcą zniszczyć zachodnią demokrację. Wskazał tutaj na przykład Hongkongu.

Politycy podkreślili znaczenie współpracy w kwestiach bezpieczeństwa. Pompeo zaznaczył, że USA i Czechy tworzą w tej dziedzinie "wspaniały zespół". Zadeklarował, że Amerykanie zawsze będą wspierać Czechy, jeżeli będą one zagrożone.

- Rosja stara się zniszczyć naszą demokrację i rozbić nasz zachodni sojusz - stwierdził sekretarz stanu USA.

"Chcemy, by obywatele Białorusi cieszyli się wolnościami, których się domagają"

Po rozmowach z Pompeo Babisz przekazał, że dyskutowano również o sprawach handlowych. Czeski premier opowiedział się za doprowadzeniem do porozumienia handlowego Unii Europejskiej ze Stanami Zjednoczonymi. Wspomniał też o Grupie Wyszehradzkiej i innych państwach regionu, które, jak podkreślił, mają na ten temat wspólny pogląd.

Poruszono również temat trwających w Czechach debat o rozbudowie elektrowni jądrowej w Dukovanach. Wśród pięciu firm ubiegających się o ten kontrakt jest amerykański Westinghous. Pompeo oznajmił, że jeżeli Rosja uzyskałaby znaczący wpływ na realizację tej inwestycji, to zagrożona byłaby niezależność Republiki Czeskiej. Babisz oświadczył, że Czechy zdają sobie sprawę z amerykańskiego zainteresowania udziałem w tym projekcie.

Pytani o wydarzenia na Białorusi, politycy zgodzili się, że protestujący nie powinni być atakowani, a chronieni. - Chcemy, by obywatele Białorusi cieszyli się wolnościami, których się domagają, o których myślą, że leżą w ich najlepszym interesie – powiedział Pompeo.

Babisz podkreślił, że UE nie powinna poprzestać na deklaracjach, ale podjąć konkretne działania. Zwrócił uwagę na inicjatywę polskiego premiera Mateusza Morawieckiego w tej sprawie.

Autorka/Autor:pp/ks

Źródło: PAP