Pies z czeskiego patrolu policji pogryzł na granicy ze Słowacją dziewczynkę z Kurdystanu, która podróżowała z rodzicami-migrantami. Pies miał tropić przemytnika ludzi. Tłumaczka rodziny podkreśla, że migranci nie stawiali żadnego oporu.
Na granicy ze Słowacją pies z czeskiego patrolu policji pogryzł dziewczynkę z Kurdystanu, która podróżowała z rodzicami-migrantami. Do zdarzenia doszło w piątek, co potwierdziła policja.
Tłumaczka rodziny podkreśla, że migranci nie stawiali żadnego oporu. Według niej, gdy samochód został zatrzymany do kontroli po czeskiej stronie granicy ze Słowacją w Lanżhocie ich przewodnik i najprawdopodobniej przemytnik ludzi uciekł.
Migranci, rodzina pokąsanej przez policyjnego psa dziewczynki z Kurdystanu i jeszcze dwie inne rodziny wysiedli z samochodu, usiedli na ziemi i czekali na instrukcje od funkcjonariuszy. Według ich relacji nagle wyskoczył pies bez kagańca i pokąsał dziewczynkę w twarz.
Pies policyjny pogryzł kurdyjską dziewczynkę
Policjanci relacjonowali, że pies policyjny, który podjął trop przemytnika nielegalnych migrantów "nieoczekiwanie zareagował na nagły bodziec zewnętrzny" – wyjaśniali rzecznicy policji w sieciach społecznościowych.
Sprawa jest wyjaśniana przez Generalną Inspekcję Służb Bezpieczeństwa (GIBS), niezależną, podległą premierowi formację badającą ewentualne naruszenie prawa przez policjantów, celników, funkcjonariuszy straży więziennej itp. Do czasu zamknięcia postępowania przedstawiciele GBIS nie udzielają informacji.
Pokąsana przez policyjnego psa dziewczynka trafiła do szpitala - gdy zostanie wypisana, razem z rodzicami ma być deportowana na Słowację.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters Archive