Gdyby wybory prezydenckie wygrała Clinton, to ona byłaby liderem partii. Teraz kluczową osobą będzie nowy szef Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej. Lewicowe skrzydło w partii uważa, że nowy lider DNC zamiast koncentrować się na zadaniu zbierania funduszy na partię powinien skupić się na odzyskaniu wyborców z klasy robotniczej, którzy w tych wyborach zagłosowali na kandydata GOP.
- Potrzebujemy kogoś o zdecydowanie lewicowych poglądach - powiedział w niedzielę w telewizji NBC senator demokratów Cory Booker z New Jersey, nie wskazując jednak żadnego nazwiska. "Potrzebujemy kogoś nowego. Na czele DNC powinien być ktoś, kto reprezentuje młodszą, bardziej strategiczną, bardziej lewicową i różnorodną Partię Demokratyczną" - napisała z kolei w oświadczeniu kongresmenka Bonnie Watson Coleman, też z New Jersey.
"Sygnał, że partia stawia na różnorodność"
Coleman nie ukrywała, że na stanowisku szefa DNC widzi kongresmena z Minnesoty Keitha Ellisona, współprzewodniczącego parlamentarnej grupy posłów lewicowych. Co ważniejsze, kandydaturę Ellisona popiera - jak informują amerykańskie media - znana z walki z finansjerą z Wall Street senator z Massachusetts Elizabeth Warren oraz socjaldemokratyczny senator z Vermont Bernie Sanders, rywal Clinton w prawyborach prezydenckich w Partii Demokratycznej. Ponieważ Ellison jest muzułmaninem, jego wybór na szefa DNC byłby - zdaniem jego zwolenników - sygnałem, że partia stawia na różnorodność.
Jak poinformował "New York Times", Ellisona poparł też wpływowy, utożsamiany z establishmentem partyjnym senator z Nowego Jorku Chuck Schumer, który ma być nowym liderem mniejszości demokratów w Senacie. To, zdaniem dziennika, dowodzi rosnącej pozycji lewicowego skrzydła w Partii Demokratycznej po wyborach, których wynik zszokował partyjne elity.
Ostatnim szefem DNC była Debbie Wasserman Schultz, która została zmuszona w lipcu do odejścia po tym, jak portal Wikileaks ujawnił maile dowodzące, że przywództwo partii faworyzowało w prawyborach Clinton. Pełniąca obowiązki szefowej DNC Donna Brazile nie ma szans na utrzymanie stanowiska, bo wyszło na jaw, że przekazała Clinton pytania przed debatą z Sandersem w telewizji CNN, z którą to siecią Brazile związana była jako komentatorka polityczna.
Wstępnie wybory nowego szefa DNC zaplanowano na przyszły tydzień. Ale jak poinformował w poniedziałek "Washington Post", grupa około 20 kongresmenów wysłała list do liderki demokratycznej mniejszości w Izbie Reprezentantów Nancy Pelosi z wnioskiem, by dać członkom partii więcej czasu na dyskusję o tym, co doprowadziło do wyborczej klęski.
"Partia potrzebuje wyborców, nie donatorów"
Clinton co prawda zdobyła więcej głosów w głosowaniu powszechnym w skali kraju niż Trump, ale przegrała z nim w tzw. głosach elektorskich. Szczególnie bolesna dla demokratów była wygrana Trumpa w kilku stanach z tzw. Pasa Rdzy (zwanego tak od upadającego przemysłu), jak Wisconsin, Pensylwania i Michigan, które w ostatnich wyborach niemal zawsze głosowały na demokratów. Ale tym razem biała klasa robotnicza zagłosowała na kandydata GOP.Ellison podkreślił w niedzielę w telewizji ABC, że partia musi się przebudować "oddolnie", kładąc nacisk na lokalne wybory i lokalnych liderów, by zapewnić większą frekwencję. - Partia potrzebuje przede wszystkim wyborców, a nie donatorów - powiedział. Zaznaczył, że już niedługo ogłosi, czy będzie się starał o przywództwo w partii.Oprócz niego wśród kandydatów na szefa DNC wymieniani są: były gubernator Vermont Howard Dean, były gubernator Maryland, który startował w prawyborach prezydenckich demokratów Martin O'Malley oraz Jaime R. Harrison, szef Partii Demokratycznej w Karolinie Południowej. - Musimy się poprawić i mówić nie tylko o równych prawach dla czarnych i Latynosów, ale dla każdego - powiedział Harrison. - Nie ma znaczenia, czy jesteś biały w Wirginii, czy czarny w Południowej Karolinie lub Nowym Jorku. Musimy walczyć o wszystkich i każdego z osobna - dodał.
Szef FBI pod pręgierzem
Podczas rozmowy z donatorami Clinton obwiniła w sobotę o swą porażkę dyrektora FBI Jamesa Comeya. Na 10 dni przed wyborami Comey wysłał list do Kongresu, informując o wznowieniu dochodzenia w sprawie korzystania przez Clinton - wbrew przepisom o bezpieczeństwie - z prywatnego serwera pocztowego, gdy była sekretarzem stanu. Potem co prawda ogłosił, że zamyka śledztwo i nie ma podstaw do postawienia Clinton zarzutów karnych, ale jej notowania w sondażach spadły. - Powodów porażki było wiele, ale list Comeya wywołał bezpodstawne wątpliwości, które zatrzymały wiatr w żaglach naszej kampanii - miała - według "NYT" - powiedzieć Clinton.Także inni demokraci twierdzą, że Comey dostarczył republikanom i Trumpowi amunicję, rzucając na Clinton tuż przed wyborami niejasne podejrzenia. Kongresmen z Nowego Jorku Jerry Nadler powiedział w poniedziałek w telewizji CNN, że prezydent Barack Obama powinien zwolnić Comeya, gdyż złamał on obowiązujące w ministerstwie sprawiedliwości standardy, zakazujące komentowania trwających dochodzeń i podejmowania działań, które mogą wpłynąć na wybory.
Autor: rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: CC BY 4.0 | Lorie Shaull