Papież Franciszek w piątek odprawił nabożeństwo na stadionie w stolicy Cypru, Nikozji. Podczas mszy, w której uczestniczyło około 10 tysięcy osób, papież apelował do wiernych o "odnowienie braterstwa". Agencja Reutera, powołując się na urzędnika cypryjskich służb, poinformowała, że podczas przeszukania przed obiektem policja zatrzymała mężczyznę, który miał przy sobie nóż.
Papież Franciszek, który przybył w czwartek na Cypr, w piątek odprawił nabożeństwo na stadionie GSP w Nikozji. Jak podała agencja Reutera, powołując się na urzędnika cypryjskich służb, w czasie przeszukania na bramkach przed obiektem, policja zatrzymała 43-letniego obcokrajowca, który miał przy sobie nóż.
Wydaje się, że pochodzący prawdopodobnie z Nigerii mężczyzna miał nóż "do użytku osobistego" i nie miało to związku z obecnością papieża na Cyprze - dodał inny funkcjonariusz, pragnący zachować anonimowość. Uzupełnił, że zatrzymany mężczyzna jest obecnie przesłuchiwany.
Papież Franciszek na Cyprze
Na samej mszy na stadionie, oprócz wiernych z cypryjskiej mniejszości katolickiej, obecni też byli mieszkający na wyspie imigranci z różnych krajów. Liczną grupę uczestników stanowili Filipińczycy. Na jednej z trybun powiewała flaga izraelska. Obecni byli też żołnierze z misji ONZ, patrolującej strefę buforową na wyspie, której północna część jest pod kontrolą Turcji.
W homilii na stadionie GSP papież mówił, że w mrokach historii Jezus jest światłem, które "rozświetla noce serca i świata, pokonuje ciemności i przezwycięża wszelką ślepotę". - My również jesteśmy wędrowcami, często pogrążonymi w ciemnościach życia - zauważył.
Franciszek podkreślił, że często pojawia się opór przed pójściem do Jezusa i dominuje postawa zamknięcia w sobie, by "pozostać samym ze swoimi ciemnościami, trochę się nad sobą użalać, przyjmując złe towarzystwo smutku". - W obliczu każdej osobistej ciemności i osobistych wyzwań, jakie przed nami stoją w Kościele i społeczeństwie, jesteśmy wezwani do odnawiania braterstwa - mówił. - Jeśli będziemy podzieleni między sobą, jeśli każdy będzie myślał tylko o sobie lub o swojej grupie, jeśli nie będziemy się jednoczyli, rozmawiali, ani nie będziemy szli zjednoczeni, to nie będziemy mogli zostać w pełni uzdrowieni z naszych ślepot - ostrzegł.
Franciszek apelował do wiernych, aby zawsze mogli być razem, zjednoczeni i w ten sposób szli naprzód z radością jako bracia chrześcijanie. Zaznaczył, że znakiem rozpoznawczym chrześcijanina powinna być "nie dająca się powstrzymać radość Ewangelii".
Źródło: PAP, Reuters