Cyklon zabił 77 tys. ludzi


77,738 ofiar pochłonął cyklon Nargis, który na 3 maja przetoczył się przez deltę rzeki Irawadi w Birmie. Najnowszy, oficjalny bilans podała birmańska telewizja.

Najnowsze szacunki są zgodne z czwartkowym czarnym scenariuszem przedstawionym przez birmańskie władze. Wojskowa junta szacowała już wtedy, że 27 tys. osób, traktowanych dotąd jako zaginione, nie żyje.

Szacunku zachodnich dyplomatów i przedstawicieli Organizacji Narodów Zjednoczonych idą jeszcze dalej - oceniają oni liczbę ofiar na 100 tysięcy.

Pierwsze przypadki cholery

Prawie dwa tygodnie po przejściu cyklonu Nargis Birma dalej nie może sobie poradzić z jego skutkami. Organizacje pomocowe alarmują, że w delcie Irawadi odnotowano pierwsze przypadki cholery.

- Od czasu przejścia cyklonu ludzie w Labutta piją tylko wodę, która została zasolona i zanieczyszczona przez falę powodziową - powiedział jeden z członków organizacji Malteser.

Brakuje wody i żywności

O braku czystej wody i żywności, która spowoduje wzrost śmiertelności na terenach dotkniętych cyklonem w Birmie, ostrzega również Międzynarodowa Federacja Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca.

- Setki tysięcy ofiar cyklonu Nargis pilnie potrzebują czystej wody; Jeśli jej nie będzie, dojdzie do epidemii dyzenterii - powiedział szef operacji humanitarnych Federacji, Thomas Gurtner.

- Żywność jest potrzebna, lecz umrzesz w ciągu trzech dni z odwodnienia, a w ciągu tygodni z pragnienia. Życie ratuje przede wszystkim woda i schronienie - podkreślił, uprzedzając, że birmański Czerwony Krzyż ma za mało możliwości, aby udzielić pomocy potrzebującym.

Napływ wszelkiej pomocy zagranicznej jest jednak kontrolowany przez władze, a rządząca Birmą junta wojskowa odmawia wydania wiz pracownikom organizacji humanitarnych.

Śmiercionośna fala

Zdaniem specjalistów, najbardziej śmiercionośna podczas cyklonu okazała się fala, która towarzyszyła huraganowi, a nie wiejący w prędkością prawie 200 km/h wiatr.

Wielu ofiar tragedii dałoby się uniknąć, gdyby rządząca krajem junta nie zignorowała ostrzeżenia indyjskich meteorologów, który informowali o zbliżającym się niebezpieczeństwie na dwie doby przed uderzeniem.

Największa tragedia od 17 lat

Nargis zebrał najtragiczniejsze w Azji Południowo-Wschodniej żniwo od 1991 roku. Wtedy to Bangladesz spustoszył cyklon, który zabił co najmniej 141 tys. osób.

Źródło: PAP, lex.pl