Co z porwanym Polakiem? Dziś mija ultimatum

Aktualizacja:
Apel Matki syna porwanego inżyniera
Apel Matki syna porwanego inżyniera
TVN24
Apel Matki syna porwanego inżynieraTVN24

Dziś mija ultimatum postawione przez porywaczy polskiego inżyniera - jeśli rząd Pakistanu nie spełni żądań, terroryści grożą zabiciem Polaka. Była partnerka porwanego Polaka i matka jego syna apeluje: - Proszę prezydenta Kaczyńskiego i ministra Sikorskiego o pomoc, żeby uratowali ojca dla mojego syna - naciska Dorota B. w rozmowie z TVN24.

Dorota B. nie traci nadziei
Dorota B. nie traci nadziei

Jej syn bardzo przeżywa porwanie ojca. - Michał jest skrytym chłopakiem. Staram się go odizolować od złych informacji, ale wiem, że to niemal niemożliwe - mówi Dorota B. To także ze względu na niego do tej pory nie występowała w mediach.

"Rozmowa była dość nieprzyjemna"
"Rozmowa była dość nieprzyjemna"TVN24

Na dzień przed upływem postawionego przez porywaczy ultimatum postanowiła przemówić. - Obiecałam mojemu synowi, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby uwolnić jego tatę. Chcę przez media zaapelować do tych, którzy mogą coś w tej sprawie zrobić, żeby pomyśleli o tym małym chłopcu, który czeka, aż ojciec się do niego odezwie. Apeluję do prezydenta i ministra Sikorskiego. Ich proszę konkretnie o pomoc. Niech uratują ojca dla tego małego chłopca - zaapelowała.

Kobieta ma bowiem wrażenie, że polskie władze nie zrobiły wszystkiego, co w ich mocy, aby uwolnić swojego obywatela. - Zadzwonili w dniu porwania, potem jeszcze jeden raz. Kiedy ja zadzwoniłam dwa dni później, to już mnie zbyli. Od tamtego czasu żadnych kontaktów. Ani z ministerstwa, ani z kancelarii prezydenta - żali się B.

- Nie przekonują mnie zapewnienia rządu, że robią co mogą. Po tym ostatnim ultimatum już nic mnie nie przekonuje - dodaje.

Niech Sikorski przyjedzie

- To jest obywatel Polski. Obojętnie gdzie by był na świecie, to powinni zrobić wszystko, żeby go uwolnić - uważa Dorota B. - Niech minister Sikorski przyjedzie do tego 13-letniego chłopca i mu powie, że zrobił wszystko, żeby uwolnić jego tatę - domaga się kobieta.

Podobnie sprawę oceniała w TVN24 siostra porwanego. - Mam dziwne odczucia, że za mało rząd polski robił, za mało naciskał na rząd pakistański, aby doprowadzić do pozytywnego zakończenia tej sprawy - mówiła w sobotę siostra.

Ultimatum mija w środę

W piątek pakistański dziennik "Dawn" podał, że porywacze wystosowali ultimatum i zagrozili zabiciem pracownika Geofizyki Kraków, jeśli do czwartego lutego ich żądania nie zostaną spełnione.

A żądają niemało: chcą wycofania wojsk rządowych w terytoriów plemiennych oraz wypuszczenia swoich 65 kompanów z więzienia. Tuż po przekazaniu ultimatum przez mężczyznę przedstawiającego się jako Mohammad, szef polskiego MSZ Radosław Sikorski zapewniał, że naciska mocno na pakistańskie władze, by zrobiły wszystko co w ich mocy dla uratowania Polaka.

Jak jednak mówił tvn24.pl dziennikarz "Dawn", który zajmuje się sprawą porwanego Polaka, talibowie go nie zabiją.

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24