Czy Wielka Brytania zredefiniuje swoją pozycję w Unii Europejskiej? Odpowiedzieć ma na to w środę David Cameron. Premier miał wygłosić swoje "najważniejsze" przemówienie w minionym tygodniu, ale odłożono je z uwagi na kryzys w Algierii.
- Środa rano, Londyn, to najlepszy dla premiera termin w jego rozkładzie zajęć - powiedział rzecznik Camerona.
Premier wyłoży swój pogląd
Wygłoszenie przemówienia, uważanego za najważniejsze w dotychczasowej karierze Camerona, było zaplanowane na 18 stycznia, podczas jego wizyty w Holandii, ale premier przełożył je z uwagi na kryzys z zakładnikami w Algierii. Rzecznik Camerona podkreślał przed kilku dniami, że premier uważa, iż ważne jest, by "wygłosił swój pogląd, według którego pozostanie w Unii leży w brytyjskim interesie, choć ze zmienionym charakterem więzi".
- Premier chce przedstawić pogląd na przyszłość Unii Europejskiej, kierunek, w jakim UE powinna się rozwijać i w jaki sposób powinny rozwijać się stosunki z Wielką Brytanią - informował rzecznik Downing Street.
Związek na odległość
Cameron wielokrotnie powtarzał, że chce, by Wielka Brytania pozostała w UE, ale dąży do odebrania części kompetencji Brukseli w obszarach, w których - jak twierdzą konserwatyści - jej wpływ jest zbyt duży i szkodliwy.
Premier wskazywał, że potrzeba zdefiniowania na nowo statusu Wielkiej Brytanii w UE związana jest też z działaniami państw strefy euro, które zmierzają ku bliższej integracji.
Autor: mk//gak / Źródło: PAP