We wtorkowych zamachach zginęło co najmniej 31 osób - oświadczyła minister zdrowia Belgii Maggie De Block na antenie publicznego radia. Dodała, że ok. 260 osób zostało rannych.
De Block wystąpiła w środę rano w Radio 1 należącym do nadawcy publicznego VRT. Powiedziała, że na razie nie ma ostatecznego bilansu ofiar śmiertelnych. Mówi się o co najmniej 31 ofiarach śmiertelnych i co najmniej 260 rannych.
- Obecny bilans może wzrosnąć - oświadczyła.
Drugi gość radia, rzecznik lotniska Zaventem Florence Muls, oświadczyła, że na miejscu zginęło 15 pasażerów, 16. osoba zmarła w szpitalu.
Belgijskie i francuskie media, powołując się na swoje źródła, podają inny bilans zamachów. Mówią o 34 ofiarach śmiertelnych.
Zamachy w Brukseli
Do zamachów doszło na międzynarodowym lotnisku oraz na stacji metra w pobliżu siedzib instytucji europejskich.
Władze ogłosiły trzydniową żałobę narodową. Flagi przy Komisji Europejskiej i Radzie Europejskiej zostały opuszczone do połowy masztu. W innych częściach miasta życie jednak toczyło się w miarę normalnie, choć władze zwróciły się do mieszkańców o czujność.
Autor: pk/ja / Źródło: VRT, L'Echo