Amal i George Clooney odwiedzili trzy rodziny imigrantów mieszkające w Berlinie, którym pomaga Międzynarodowy Komitet Ratunkowy (IRC). - To było inspirujące dowiedzieć się, że obywatele Niemiec wspierają ich w odbudowaniu życia - stwierdził aktor.
Para odwiedziła syryjskie rodziny z przewodniczącym IRC, Davidem Milibandem, byłym brytyjskim ministrem spraw zagranicznych. Rozmawiali o tym jak wyglądało ich życie w Syrii przed wojną, dlaczego zdecydowali się na ryzykowną wyprawę do Europy i jak widzą swoją przyszłość w Niemczech. - To był zaszczyt spotkać trzy syryjskie rodziny, których życia zostały zdruzgotane przez wojnę. Natomiast możliwość zobaczenia, jak Niemcy pomagają im je ponownie poskładać, była inspirująca - stwierdził Clooney. - W obliczu stagnacji w rozmowach pokojowych historie tych rodzin powinny skutkować nie zwiększeniem pomocy humanitarnej, ale determinacji, aby zakończyć tą wojnę - powiedział natomiast Miliband.
Sława zaangażowana na rzecz praw człowieka
Państwo Clooney dali się już poznać jako obrońcy praw człowieka, zwłaszcza Amal. 38-letnia Brytyjka libańskiego pochodzenia to bowiem m.in. była specjalna wysłanniczka ONZ w Strefie Gazy, która opisywała tam zbrodnie wojenne popełniane przez wojska izraelskie. Jako uznana prawniczka broni też między innymi byłego prezydenta Malediwów, pozbawionego władzy przez przewrót, a następnie skazanego na więzienie po niejasnym procesie. Prawniczka i aktor odwiedzili też w piątek kanclerz Niemiec Angelę Merkel. Aktor, który przebywa w Berlinie w związku z premierą filmu braci Coen na tamtejszym festiwalu filmowym, o spotkanie poprosił wcześniej. Rozmowa dotyczyła uchodźców. Przedstawiciele Angeli Merkel zaznaczyli jedynie, że Clooney wyraził "całkowite poparcie" dla jej polityki azylowej, krytykowanej obecnie w prawie całej Europie.
Autor: mk/ja / Źródło: IRC, Reuters, FAZ.de
Źródło zdjęcia głównego: IRC