Osama bin Laden jest odizolowany od głównych sił Al-Kaidy i większość swojej energii poświęca na przetrwanie, przekonywał dyrektor amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej Michael Hayden.
Chociaż lider Al-Kaidy najwyraźniej jest odizolowany od codziennych operacji tej siatki, lecz jego ujęcie lub zabicie pozostaje priorytetem CIA - powiedział szef agencji.
Kiepska sytuacja bin Ladena to niejedyna dobra wiadomość ogłoszona przez Haydena. Szef CIA dodał bowiem, że Al-Kaida i jej sojusznicy w Iraku, Arabii Saudyjskiej, na Filipinach i w Indonezji zostali zdziesiątkowani.
Osama słaby, ale siatka się rozwija
Żeby jednak nie popadać w triumfalizm, Hayden podkreślił, że nowe komórki tej organizacji pojawiają się w innych regionach świata - Al Kaida zwiększa swoje wpływy w Afryce i na Bliskim Wschodzie, zwłaszcza w Somalii, Algierii i Jemenie.
- Jeśli dojdzie do poważnego ataku na USA, to będzie on nosił odciski palców Al-Kaidy - stwierdził szef CIA.
Jednak najważniejszy z punktu widzenia CIA jest inny rejon świata. - Wszystkie zagrożenia, przed jakimi stoi Zachód, mają powiązanie z pakistańsko-afgańskim pograniczem - uznał Hayden podkreślając, że kierownictwo Al-Kaidy nadal skoncentrowane jest w tym regionie i odbudowuje tam struktury organizacji.
Źródło: BBC, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN