Spada liczba urodzeń w Chinach, w kolejnych regionach zamykane są oddziały położnicze

Źródło:
Reuters
Chiny. Zanieczyszczenie powietrza w Pekinie w 2016 roku
Chiny. Zanieczyszczenie powietrza w Pekinie w 2016 roku
Reuters Archive
Chiny. Zanieczyszczenie powietrza w Pekinie w 2016 rokuReuters Archive

Wiele szpitali w Chinach zaprzestało w tym roku świadczenia usług porodowych. Eksperci branżowi ostrzegają: nadchodzi "zima położnicza" – donosi chiński państwowy dziennik Daily Economic News. Pomimo tego, że chińskie władze próbują zachęcać do rodzicielstwa przez m.in wydłużenie urlopu macierzyńskiego, świadczenia finansowe i podatkowe z tytułu posiadania dzieci oraz dotacje mieszkaniowe.

Jak wynika z informacji, do których dotarła agencja Reutera, szpitale w niektórych chińskich prowincjach, w tym we wschodnim Zheijang i południowym Jiangxi, w ciągu ostatnich dwóch miesięcy ogłosiły, że zamkną swoje oddziały położnicze.

Szpital Ludowy w mieście Ganzhou poinformował na swoim oficjalnym koncie WeChat, że usługi położnicze zostały zawieszone od 11 marca. Z kolei Szpital Medycyny Tradycyjnej Jiangshan w Zhejiang ogłosił wstrzymanie takiej działalności od 1 lutego.

Do zamykania placówek dochodzi w czasie, gdy chińscy decydenci starają się zachęcać młode pary do posiadania dzieci. Władze zaczynają bowiem odczuwać problem szybko starzejącego się społeczeństwa – zauważa agencja Reutera.

W 2023 roku liczba ludności Chin spadała drugi rok z rzędu – a rekordowo niski wskaźnik urodzeń i wysoka liczba zgonów z powodu COVID-19 przyspieszyły pogorszenie sytuacji demograficznej. Zdaniem chińskich urzędników, taka sytuacja będzie miała głęboki, długoterminowy wpływ na potencjał wzrostu gospodarki.

Najnowsze dostępne dane Chińskiej Narodowej Komisji Zdrowia wykazały, że liczba szpitali położniczych w 2021 roku spadła do 793 z 807 w 2020 roku.

Młode pary w Chinach rezygnują z potomstwa

Lokalne media, w tym Daily Economic News, podały, że gwałtowny spadek liczby noworodków oznacza, że dla wielu szpitali dalsze funkcjonowanie oddziałów położniczych nie jest możliwe. "Wydaje się, że ‘zima położnicza’ powoli nadchodzi" – donosiła w piątek gazeta.

Wiele kobiet w Chinach decyduje się pozostać bezdzietnymi ze względu na wysokie koszty opieki nad dziećmi, niechęć do zawarcia małżeństwa lub zawieszenia kariery w tradycyjnym społeczeństwie, w którym nadal są postrzegane jako przede wszystkim opiekunki – zwraca uwagę agencja Reutera.

Władze próbują zachęcać do rodzicielstwa przez m.in wydłużenie urlopu macierzyńskiego, świadczenia finansowe i podatkowe z tytułu posiadania dzieci oraz dotacje mieszkaniowe.

Z najnowszych danych wynika, że w Roku Smoka, który rozpoczął się 10 lutego w Chinach rodzi się więcej dzieci. Demografowie zauważają jednak, ze wiąże się to z tym, ze znak zodiaku smoka uważa się w Chinach za szczególnie pomyślny – boom "smoczych dzieci" ich zdaniem prawdopodobnie będzie krótkotrwały.

Autorka/Autor:asty//mrz

Źródło: Reuters