- Shi Yongxin jest opatem świątyni Szaolin w Chinach od 1999 roku. Od tego czasu zyskał miano "mnicha CEO" za sprawą swoich biznesowych przedsięwzięć.
- Jest podejrzewany o defraudację pieniędzy, prowadzenie relacji seksualnych z kobietami i ukrywanie posiadanych z nimi dzieci.
- To nie pierwszy raz, gdy pojawiają się podobne zarzuty wobec opata.
Jak poinformowała w niedzielę w oświadczeniu świątynia Szaolin, jej opat Shi Yongxin został objęty dochodzeniem "kilku departamentów" w związku z podejrzeniami o popełnienie przestępstw. Wśród nich znajduje się defraudacja i niewłaściwe wykorzystanie majątku świątyni, a także prowadzenie "nieodpowiednich relacji" z wieloma kobietami oraz posiadanie co najmniej jednego nieślubnego dziecka.
W poniedziałek Chińskie Stowarzyszenie Buddyjskie poinformowało, że z powodu wszczętych śledztw opat został pozbawiony certyfikatu święceń, czyli dokumentu potwierdzającego przyjęcie do wspólnoty mnichów. "Działania Shi Yongxina są wyjątkowo naganne, poważnie szkodzą reputacji wspólnoty buddyjskiej i wizerunkowi mnichów " - przekazano w oświadczeniu.
Szaolin - legendarny klasztor
Szaolin to jedna z najsłynniejszych świątyni buddyjskich na świecie. Znajduje się w prowincji Henan w Chinach, została wybudowana w 495 roku. 59-letni Shi Yongxin jest jej opatem od 1999 roku. Za jego czasów świątynia zyskała globalną rozpoznawalność i dziś co roku przyciąga tysiące turystów przyciąganych legendą chińskich sztuk walki wushu (kung-fu).
Pod przywództwem Shi świątynia zaczęła otwierać swoje szkoły poza granicami Chin i utworzyła objazdową grupę mnichów, którzy prezentowali swoje umiejętności na całym świecie. Opat udzielał też licencji na używanie nazwy świątyni w kreskówkach, filmach czy grach wideo. Z powodu realizowanych biznesowych przedsięwzięć zyskał pseudonim "mnicha CEO" (CEO - dyrektor wykonawczy, stanowisko kojarzone z wielkimi korporacjami). Jest jednocześnie pierwszym chińskim opatem, który posiada dyplom Master of Business Administration (MBA).
Jego aktywność wykraczała też poza sfery religii i sztuk walki, a opat często spotykał się z przywódcami państw i ważnymi postaciami ze świata biznesu. Taka promocja świątyni wywoływała jednak falę krytyki o nadmierną komercjalizację.
BBC przypomina, że już w 2015 roku Shi Yongxinowi zarzucono prowadzenie relacji seksualnych z kobietami, posiadanie dzieci oraz defraudację pieniędzy świątyni. Sam mówił wtedy w rozmowie ze stacją: "Gdyby istniał problem, wyszedłby na jaw już dawno temu". Wówczas oczyszczono go z zarzutów dwa lata później.
Autorka/Autor: pb//mm
Źródło: BBC, CNN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock