Po Rosji i Białorusi przyszła kolej na Bliski Wschód. Wenezuelski prezydent Hugo Chavez przybędzie w poniedziałkową noc do Iranu. Z irańskim przywódcą ma rozmawiać m.in. o wenezuelskich złożach uranu, którymi mógłby zainteresować się Teheran.
Informację o odwiedzinach południowoamerykańskiej głowy państwa podała irańska agencja Fars New Agency.
Iran, po wizytach w Rosji i Białorusi, będzie kolejnym przystankiem w dyplomatycznej podróży Chaveza. Efektem dotychczasowych rozmów z przywódcami państw są umowy gospodarcze, między innymi porozumienie z Moskwą, która podejmie się budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Wenezueli.
Iran, w związku z rozwijającym się programem jądrowym,wyraził zainteresowanie wenezuelskimi złożami uranu.
Chavez pozostanie w Teheranie przez dwa dni wraz z towarzysząca mu wenezuelska delegacją. Głowa państwa spotka się z prezydentem muzułmańskiego kraju, Mahmudem Ahmadineżadem i innymi wysoko postawionymi urzędnikami państwowymi.
Prawie jak bracia
W 2009 roku to Chavez przyjmował w Wenezueli prezydenta Iranu. Politycy podkreślili zażyłe stosunki, publicznie wymieniając serdeczne uściski i zwracając się do siebie per „bracie”.
Chavez jest jednym z największych zwolenników polityki Iranu w Ameryce Południowej, obydwu przywódców łączy niechęć do polityki zagranicznej USA.
Na liście podróży Chaveza jest jeszcze Syria i Portugalia.
Źródło: cnn.com, tvn24.pl