Stan hollywoodzkiej aktorki Carrie Fisher, która dwa dni temu doznała ataku serca, jest stabilny - poinformowała jej matka, Debbie Reynolds. Odtwórczyni roli księżniczki Lei w serii "Gwiezdne Wojny" wciąż przebywa w szpitalu.
60-letnia Fisher doznała rozległego ataku serca podczas lotu transkontynentalnego z Londynu do Los Angeles.
Stan stabilny
Lekarze odmawiają komentarzy na temat stanu zdrowia aktorki powołując się na prawa pacjenta. Informacje płyną od jej rodziny. "Carrie jest w stabilnym stanie. Jeśli to się zmieni, podzielimy się tym. Chciałam podziękować jej wszystkim fanom i przyjaciołom za modlitwę i moc życzeń" - napisała na Twitterze Reynolds.
Według wcześniejszych informacji, podawanych przez brata aktorki, Todda Fishera, stan kobiety był krytyczny.
Fisher jest głównie znana ze swojej roli księżniczki Lei w pierwszych epizodach sagi "Gwiezdnych Wojen." Dzięki temu w 1977 roku stała się globalnie rozpoznawalna, choć zaczęła karierę na dużym ekranie zaledwie dwa lata wcześniej.Po pojawieniu się informacji o jej zawale, w Boże Narodzenie fani w Stanach Zjednoczonych masowo ruszyli do kin na projekcję najnowszej części serii zatytułowanej „"Łotr1. Gwiezdne Wojny - historie". Film grany jest w USA już od ponad dwóch tygodni. Co ciekawe, na jego końcu pojawia się cyfrowa replika młodej księżniczki Lei.Carrie is in stable condition.If there is a change,we will share it. For all her fans & friends. I thank you for your prayers & good wishes. pic.twitter.com/isXJqqFEB6
— Debbie Reynolds (@DebbieReynolds1) 25 grudnia 2016
Autor: TG/tr / Źródło: Reuters, tvn24.pl