Były przywódca baskijskiej organizacji terrorystycznej ETA Josu Ternera został w środę wypuszczony na wolność ze względu na stan zdrowia po orzeczeniu sądu w Paryżu. Po kilku godzinach został jednak ponownie aresztowany na wniosek Hiszpanii.
Ternera, który został ujęty w maju podczas wspólnej operacji służb Francji i Hiszpanii, w środę po południu wyszedł na wolność. Paryski sąd przystał na argumenty adwokatów Ternery, wskazujących, że ich klient “wymaga natychmiastowej operacji z powodu złego stanu zdrowia”. Były szef ETA ma nowotwór prostaty.
Orzekający w sprawie zwolnienia Ternery sędzia zastrzegł, że warunkiem wyjścia na wolność byłego przywódcy ETA jest regularne stawianie się na jednym z paryskich komisariatów.
Wieczorem Ternera został jednak ponownie aresztowany przez francuską policję po orzeczeniu innego paryskiego sądu, który pozytywnie rozpatrzył wniosek hiszpańskiego wymiaru sprawiedliwości o zatrzymanie mężczyzny.
Udawał wenezuelskiego pisarza
68-letni Ternera został zatrzymany 16 maja we francuskim departamencie Górna Sabaudia. Trafił do aresztu w związku z oskarżeniem o udział w ataku terrorystycznym w Hiszpanii z 1987 r., w którym zginęło 11 osób, w tym pięcioro dzieci.
Podczas zatrzymania Ternera, ukrywający się przez 17 lat, podawał się za pochodzącego z Wenezueli pisarza.
Baskijscy separatyści w ukryciu
ETA dokonała samorozwiązania 4 maja 2018 r. w trakcie zorganizowanej we francuskiej miejscowości Cambo-les-Bains uroczystości transmitowanej przez światowe media.
Za główny cel w swoich trwających 60 lat działaniach terrorystycznych stawiała sobie utworzenie niezależnego państwa Basków na terenie północnej Hiszpanii i południowej Francji.
W dalszym ciągu istnieją rozbieżności co do liczby ofiar ETA. Ze statystyk hiszpańskiego MSW wynika, że baskijscy terroryści zabili 853 osoby, a według Hiszpańskiej Wspólnoty Ofiar Terroryzmu (Covite) – 829.
Z szacunków służb w Madrycie wynika, że wciąż przed hiszpańskim wymiarem ścigania ukrywa się co najmniej 50 terrorystów baskijskiej organizacji separatystycznej. Tylko około dziesięciu z nich mieszka w Hiszpanii. Pozostali ukrywają się głównie w krajach Ameryki Łacińskiej.
Autor: asty//plw / Źródło: PAP