Były prezydent z sankcjami ONZ. "Zagraża pokojowi, bezpieczeństwu i stabilności"


Rada Bezpieczeństwa ONZ uchwaliła w piątek sankcje wobec byłego prezydenta Jemenu Ali Abdullaha Saleha i dwóch wysokiej rangi dowódców rebeliantów szyickich za zagrażanie pokojowi, bezpieczeństwu i stabilności tego kraju.

Sankcje polegają na zakazie wydawania wiz wjazdowych dla Saleha i jego towarzyszy przez wszystkie kraje członkowskie ONZ oraz zamrożeniu jego aktywów w bankach tych krajów.

Do uchwalenia sankcji potrzebna była zgoda wszystkich 15 członków Rady Bezpieczeństwa. Ambasador Litwy w ONZ Raimonda Murmokaite, która przewodniczy komisji Rady ds. sankcji, zawiadomiła na Twitterze, że do wyznaczonego terminu w piątek wieczorem nie wpłynął żaden sprzeciw i wobec tego sankcje weszły w życie.

Saleh, były prezydent Jemenu Północnego, był prezydentem zjednoczonego Jemenu w latach 1990 - 2012. W lutym 2012 r. ustąpił i przekazał władzę dotychczasowemu wiceprezydentowi Abd ar-Rab Mansur al-Hadiemu. Saleh - oskarżany o liczne zbrodnie i prześladowanie opozycji - sprzymierzył się następnie z rebeliantami szyickimi z plemienia Huthi i wspiera walkę z legalnymi władzami Jemenu.

Szyici walczą z sunnitami

Szyici w Jemenie od lat żądają autonomii dla zajmowanych przez siebie terenów na północy kraju, a prezydenta Jemenu Abd ar-Rab Mansur al-Hadiego oskarżają o autokratyczne rządy. Szyiccy rebelianci toczą walkę ze wspieranymi przez jemeńską armię bojownikami sunnickimi lojalnymi wobec partii al-Islah, uważanej za jemeński odłam Bractwa Muzułmańskiego.

25-milionowy Jemen, jeden z najuboższych krajów arabskich, wciąż nie może odzyskać wewnętrznej stabilności po wieloletnich rządach obalonego w 2011 roku przez społeczną rewoltę dyktatorskiego prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. Konsolidację państwa utrudniają wywrotowa działalność Al-Kaidy i ujawniający się na południu separatyzm plemienny.

Autor: kło\mtom / Źródło: PAP