Były oligarcha jeszcze posiedzi

 
Chodorkowski musi jeszcze zaczekać co najmniej tydzieńTVN24

Moskiewski Sąd Miejski przełożył na 24 maja rozpatrzenie apelacji byłego szefa koncernu naftowego Jukos Michaiła Chodorkowskiego i jego partnera biznesowego Płatona Lebiediewa, którym Sąd Rejonowy w grudniu 2010 roku wymierzył kary po 14 lat łagru za domniemane przestępstwa gospodarcze.

- Rozpatrzenie apelacji przełożono na 24 maja (...) w związku z napłynięciem dodatkowych skarg kasacyjnych od trzech adwokatów i Lebiediewa - poinformował sędzia Władimir Usow. Dodał, że skargi mają dość dużą objętość i do ich przestudiowania konieczny jest czas, toteż posiedzenie odracza się do 24 maja

Skazani dwa razy

W grudniu 2010 roku w drugim już procesie Chodorkowski i Lebiediew zostali skazani na 13,5 roku łagru za rzekome przywłaszczenie 218 mln ton ropy naftowej i wypranie uzyskanych w ten sposób pieniędzy. Na wolność wyjdą w 2017 roku, gdyż na poczet kary zaliczono im wcześniejszy wyrok, który odsiadują.

Wcześniej w październiku 2005 roku biznesmeni zostali skazani na kary po osiem lat łagru za domniemane oszustwa podatkowe i uchylanie się od płacenia podatków.

Proces polityczny

Chodorkowski i Lebiediew konsekwentnie odpierają wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane.

Powstały w 1993 roku Jukos stał się z czasem jednym z największych koncernów naftowych w Rosji. Jednak w 2003 roku popadł w konflikt z Kremlem. Chodorkowski i Lebiediew zostali aresztowani. W 2006 roku sąd w Rosji ogłosił upadłość Jukosu. Jego najcenniejsze aktywa przejął kontrolowany przez państwo koncern Rosnieft.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24