W ciemności rozlegają się krzyki i odgłosy uderzeń. Za szybą pojawia się cień postaci, puka do okna. Pyta, czy pozwolisz wejść żydowskiemu chłopcu i schronić się przed hitlerowcami. To jeden z momentów, przez który trzeba przejść w muzeum - domu pamięci wojny w Amsterdamie.
W środku miasta w Amsterdamie stanął "bunkier", zbudowany na wzór schronów z II wojny światowej. Z założenia to nie miało być zwyczajne muzeum, tylko miejsce, gdzie ludzie, którzy do muzeów nie chodzą, mogą dowiedzieć się czegoś o historii.
Szczególny akcent położony jest na eksterminację Żydów w Holandii. Przed wojną żyło ich tam 140 tysięcy, podczas wojny zginęło ponad 100 tysięcy. Wielu młodych Holendrów nie rozumie, jak mogło do tego dojść. Do tych czasów mają ich przybliżyć inscenizowane scenki, takie jak ta z chłopcem żydowskim pukającym do okna i błagającym, żeby go wpuścić. – To mógłby być mój dom, to mógłby być dom każdego z nas – mówi John Sijmonsbergen, organizator wystawy, z fundacji "Anno", która ma za swój cel przybliżać ludziom historię.
Niewielki "bunkier" stanął tuż obok ratusza miejskiego w Amsterdamie i pozostanie tam do 8 kwietnia.
Źródło: Reuters