Nieplanowane lądowanie samolotu lecącego do Krakowa. Powodem anonimowa informacja

Do redakcji Kontaktu 24 wpłynęła informacja o nieplanowanym lądowaniu samolotu Wizz Air w Budapeszcie, który leciał z Bari do Krakowa. Pan Michał, który podróżował na pokładzie samolotu, przekazał, że razem z resztą pasażerów czeka na węgierskim lotnisku na komunikat, co dalej.

- W trakcie lotu otrzymaliśmy informację, że będziemy awaryjnie lądować w Budapeszcie. Zrobiło się odrobinę nerwowo na pokładzie. Personel pokładowy przypomniał nam procedury bezpieczeństwa. Wylądowaliśmy awaryjnie, wyszliśmy z tego samolotu trapami ewakuacyjnymi. Teraz razem z resztą pasażerów czekamy na terminalu w Budapeszcie na jakiekolwiek informacje, co dalej. Na razie nikt nic nie wie i przeganiają nas trochę z miejsca na miejsce, mieliśmy też ponowną kontrolę bezpieczeństwa - przekazał internauta. - Samolot był pełen - dodał mężczyzna.

O nieplanowane lądowanie zapytaliśmy biuro prasowe linii Wizz Air. Otrzymaliśmy oświadczenie przewoźnika.

"Wizz Air potwierdza, że otrzymał informację z anonimowego źródła o ładunku wybuchowym znajdującym się na pokładzie samolotu obsługującego lot W6 5058 z Bari do Krakowa 20 lipca. Po dokonaniu oceny zagrożenia, samolot został przekierowany do Budapesztu. Załoga samolotu oraz pracownicy centrum kontroli operacyjnej działali zgodnie z odpowiednimi procedurami. Obecnie właściwe służby przeprowadzają niezbędne kontrole w celu ustalenia, czy groźba była fałszywa. Wszyscy pasażerowie zostali ewakuowani" - czytamy w komunikacie.

Po godzinie 20 linie lotnicze poinformowały, że alarm okazał się fałszywy. "Po przeprowadzeniu niezbędnych kontroli, służby potwierdziły, że alarm był fałszywy. Dla pasażerów, którzy chcą dziś podróżować do Międzynarodowego Portu Lotniczego im. Jana Pawła II w Krakowie, Wizz Air zorganizował lot ratunkowy z Budapesztu zaplanowany na godzinę 22.30 czasu lokalnego" - zapowiedziano w oświadczeniu.