Brytyjczycy podglądali pół Europy? Bruksela chce wyjaśnień ws. programu "Tempora"

Brytyjska agencja wywiadu elektronicznego (GCHQ) od 18 miesięcy prowadzi program inwigilacji o nazwie Temporawww.defenceimagery.mod.uk

Komisja Europejska jest zaniepokojona informacjami o tym, że brytyjski wywiad podsłuchiwał międzynarodowe rozmowy telefoniczne i inwigilował internautów w ramach tajnego programu "Tempora". Wysłała list do brytyjskiego rządu z prośbą o wytłumaczenie się z tej sprawy. Wyjaśnień domaga się także rząd Niemiec. Informacje o programie "Tempora" przekazał "Guardianowi" Edward Snowden.

W piątek dziennik "Guardian" ujawnił, że brytyjska służba wywiadu elektronicznego GCHQ (Centrala Łączności Rządowej - Government Communications Headquarters) podsłuchiwała międzynarodowe rozmowy telefoniczne, podglądała wiadomości e-mail, wpisy na Facebooku, a nawet historię odwiedzanych stron internetowych. Wywiad udostępniał potem dane osobowe amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA).

Program o nazwie "Tempora" działał przez ok. 18 miesięcy. Olbrzymi ilości danych uzyskiwano z międzynarodowych światłowodowych łączy telefonicznych a następnie przetrzymywano przez okres do 30 dni - twierdzi "Guardian". - To wszystko odbywało się bez wiedzy obywateli i z dala od publicznej debaty - napisała gazeta. Istnienie programu i dokumenty z nim związane ujawnił jej Edward Snowden.

Unia zaniepokojona

Komisja Europejska wysłała list do brytyjskiego rządu z prośbą o wytłumaczenie się z tej sprawy. - Wyraziłam zaniepokojenie w związku z informacjami, jakie pojawiły się w mediach, i poprosiłam brytyjskiego ministra spraw zagranicznych Williama Hague'a o wyjaśnienia (...) Poprosiłam o bardzo pilną odpowiedź do końca tygodnia - powiedziała Viviane Reding, która w Komisji Europejskiej odpowiada za sprawy dotyczące sprawiedliwości. Jak dodała, w liście zapytała o zasięg brytyjskiego programu szpiegowskiego i o to, czy pozyskane dane są przekazywane do innych państw. Reding podkreśliła też, że sprawa jest jasnym sygnałem, iż należy "znaleźć właściwą równowagę pomiędzy ochroną danych i przetwarzania danych osobowych ze względów bezpieczeństwa".

Brytyjczycy podsłuchiwali Niemców?

Również niemiecka minister sprawiedliwości Sabine Leutheusser-Schnarrenberger zażądała od brytyjskiego rządu, by wytłumaczył się przed unijnymi partnerami z podsłuchiwania międzynarodowych rozmów telefonicznych i śledzenia aktywności w internecie. To zrozumiałe, że program pod kryptonimem "Tempora" "wywołał wielkie zaniepokojenie w Niemczech" - napisała minister w liście do szefa brytyjskiego resortu sprawiedliwości Christophera Graylinga oraz do brytyjskiej minister spraw wewnętrznych Theresy May. Do kopii dokumentu dotarła agencja AFP. "Byłabym wdzięczna, jeśli wyjaśniliby państwo, jakie podstawy prawne mają te środki, czy ich stosowanie wiąże się z konkretnymi podejrzeniami, czy też wszystkie dane są przechwytywane bez żadnych dowodów na popełnienie przestępstwa, czy sędziowie muszą wyrazić zgodę na takie działania, (...) jakie dane są przechowywane i czy niemieccy obywatele są celem takich działań" - napisała Leutheusser-Schnarrenberger.

Monachijska gazeta "Süddeutsche Zeitung" ujawniły, że w ramach programu "Tempora" Brytyjczycy przechwytują informacje przesyłane za pomocą m.in. 15000-kilometrowego kabla o nazwie TAT-14, biegnącego z północnych Niemiec przez Wielka Brytanię do Stanów Zjednoczonych.

Inwigilacja ramię w ramię z Amerykanami

"Guardian" podkreśla, że NSA i GCHQ ściśle współpracują już od kilkudziesięciu lat, dzieląc się informacjami wywiadowczymi na podstawie porozumienia międzyrządowego. Współpracują też z odpowiednimi służbami Kanady, Australii i Nowej Zelandii na mocy porozumienia znanego jako "Sojusz pięciorga oczu".

Funkcjonowanie podobnego programu, amerykańskiego PRISM ujawniły 7 czerwca wspólnie "Guardian" oraz amerykański dziennik "Washington Post". Także w tym wypadku informatorem był Edward Snowden.

Autor: rf//bgr / Źródło: The Gurdian, PAP, Deutsche Welle

Źródło zdjęcia głównego: www.defenceimagery.mod.uk

Tagi:
Raporty: