Sondaż przeprowadziła firma YouGov - na zlecenie kampanii Best for Britain - wśród 4368 dorosłych osób. Badanie wskazuje, że już 62 procent Brytyjczyków uważa, że brexit okazał się porażką. 57 proc. jako przyczynę takiej oceny podaje szkody, jakie wyrządził on gospodarce.
Brexit będzie miał jeszcze większy wpływ na gospodarkę
Nowe dane, będące częścią obszernego raportu, który ma ukazać się w piątek, opublikowano zaledwie kilka dni po tym, jak kanclerz skarbu Rachel Reeves ostrzegła, że brexit będzie miał jeszcze większy wpływ na gospodarkę, niż przewidywali jego krytycy.
Portal "The Independent" zauważa, że ministrowie coraz częściej za fatalny stan finansów państwa winią decyzję o opuszczeniu UE. Dzieje się to w czasie, gdy kanclerz skarbu przygotowuje budżet na przyszły rok, który ma zostać przedstawiony pod koniec tego miesiąca. Powszechnie przewiduje się, że będzie trzeba albo podnieść podatki, albo złamać reguły fiskalne.
Brytyjczycy wskazują winnego
Wśród respondentów, którzy twierdzą, że brexit okazał się porażką, 80 proc. wskazuje jako winnego Borisa Johnsona. Jeszcze zanim został premierem, Johnson był głośnym zwolennikiem wyjścia z Unii Europejskiej. W 2019 roku zdobył ogromną większość w przedterminowych wyborach powszechnych, aby "doprowadzić brexit do końca". Już jako premier mówił, że "wolałby skonać w rowie", niż opóźnić wyjście Wielkiej Brytanii z UE.
Nieco mniej, bo 7 na 10 respondentów (69 procent), obwinia przywódcę eurosceptycznej partii Reform UK Nigela Farage'a. Farage, były lider Partii Brexit, czołowy orędownik wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE, już w 2023 roku stwierdził, że "brexit się nie udał". Zaznaczył przy tym, że nie chodzi mu o samą ideę, ale o błędy popełnione przez polityków. W jego ocenie nie potrafili oni wykorzystać szansy, jaką dało opuszczenie UE.
Mimo takich ocen partia Farrage'a Reform UK cieszy się obecnie rekordowym poparciem. Według sondażu YouGov z 26 września, gdyby wybory parlamentarne odbyły się teraz, mogłaby zdobyć w Izbie Gmin 311 mandatów, a Farage znalazłby się na Downing Street.
Kolejne pesymistyczne prognozy
Jednym z głównych haseł kampanii Vote Leave (Głosuj za wyjściem) było twierdzenie, że brexit przyniesie Wielkiej Brytanii 350 mln funtów tygodniowo, które nie będą już trafiać do Unii Europejskiej. Naomi Smith, dyrektor generalna kampanii Best for Britain, komentując nowe dane, mówi: - Polityka w końcu dogania zarówno opinię publiczną, jak i rzeczywistość ekonomiczną. Nikt poważny nie twierdzi już, że brexit okazał się czymś więcej niż całkowitą porażką. Spowodował wzrost cen dla konsumentów i większe koszty dla firm.
Z kolei prezes Banku Anglii Andrew Bailey ostrzegł, że brexit będzie miał negatywny wpływ na wzrost gospodarczy Wielkiej Brytanii "w dającej się przewidzieć przyszłości".
Autorka/Autor: az
Źródło: Independent, Guardian
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ANDY RAIN