Dwie kobiety i mężczyzna zostali znalezieni martwi w biurze znanego - szczególnie w środowiskach imigrantów - prawnika. Do tragedii doszło w dzielnicy Usera w Madrycie.
Okaleczone ciała zostały znalezione po tym, jak jedna z mieszkanek budynku zadzwoniła na policję z informacją, że czuje dym w biurze prawnika.
Ciała podpalone, motyw nieznany
Funkcjonariusze znaleźli ciała leżące w dwóch pokojach. Jedna z ofiar miała podcięte gardło. Wszystkie zwłoki się paliły; każde z nich zostały podpalone oddzielnie. Prawdopodobnie w ten sposób morderca lub mordercy chcieli zatrzeć ślady zbrodni.
Zabójstwa dokonano w biurze byłego peruwiańskiego prokuratora, który przeprowadził się do Hiszpanii. Od lat jako adwokat prowadzi tam sprawy powiązane z handlem narkotykami i porwaniami. Pomaga też imigrantom z Ameryki Łacińskiej w osiedlaniu się i rozpoczęciu życia w nowym kraju.
Hiszpańskie media poinformowały, że dwie z ofiar znalezionych w biurze pracowały dla Peruwiańczyka, a trzecia była klientem, który przyszedł porozmawiać o swojej sprawie. Adwokata w firmie wtedy nie było.
Biuro znajduje się w dzielnicy Usera, w której żyje wielu imigrantów z Ameryki Łacińskiej oraz duża społeczność chińska.
Autor: adso//rzw / Źródło: BBC